Dejm - Autentyk tekst piosenki (lyrics)
[Dejm - Autentyk tekst piosenki lyrics]
Ich szybciej
Bez niej na serio to nie dojdę nigdzie
Na szczerość zawsze jest czas nawet
Jeśli byś nie pojął
Będę chciał zmienić twarz -
Założę sobie twoją zaznaczam na mapie teren
Niech skuma każdy jeleń
Osiem, dwie siódemki, dwójka i jeden
Złe słowo po mnie spływa
Bo propsy zgarniam częściej
To jest muzyka, sporty i j co
Co jest w necie?
O czym zawsze głosy? Chodzi o mnie nie o hajs
Choć jak dodasz mój pseudonim
To synonimy dwa i jak chcesz już mnie
Cenić w przedziale forsa to typ
Co by mnie wziął pod
Skrzydła wróżę Listy FORBE-
SAma bragga, bo o życiu dalej bullshit wiem
Składam łaka, co w ukryciu stale budzi hejt
Oni egzystują też, ale coś na niby znowu
Zamiast kwestionować sens
Ci przedstawię żywy dowód
Będą szydzić z Ciebie
Gdy od ciężkiej pracy masz odciski
Każdy tekst da uczucie jak
By umierał im bliski
Niesprawiedliwe ruchy szkują na innych grupą
Każda linia sprawi, że zrobi im się głupio
Pokaż jeden pazur chociaż
Nazywasz się kotem?
Każdy tekst powoli odcina im tlen
Zbawienie dla regionu bez chodzenia po wodzie
Masz zajebisty bilans, szkoda że niepowodzeń
Miałem wyznać przejście na Islam
Jednak wątpię mimo to będzie bomba więc
Wpadaj na mój koncert
Przeżyć życie w formie
Oszczędzając złych słów
Cały czas słychać o melo
Ale nie od fanów Knicksów
I nawet jak pójdzie nie tak jak byś chciał
Lecz na marne po każdym upadku pompki na
Kostkach jak Garnett
Zanim stracę barwę, spłowieję, zniknę gdzieś
Fani zobaczą salwę - to fejków typie rzeź
Kocham te muzę za miks, wiesz prawdy z liryką
Więc zaatakuj w nią albo w mig siedź cicho
Dykcja nie może nawalać
Ponad słownik zasób słów
Ważna w siebie wiara
Z nią jestem bulletproof
Jedna Miłość! Jak tag na La Koście
Na znak każdy brat ma być przywitany głośniej
Olej tych co kłamią, jbać wszystkie fejki
Nie chcę sprzedawać Ci śmierci
Chcę sprzedawać muzykę
Bez piony dla lewych śmieci
Każdy z nich na deadline zniknie