Efes - Demony w głowie tekst piosenki (lyrics)
[Efes - Demony w głowie tekst piosenki lyrics]
Czuję że coś goni mnie
Już za kwadrans trzecia
Ale wciąż niewiele wiem
Stale uzależniam się od tego, co robię źle
Nie w przyszłości znajduje się moje miejsce
Nie wiem sama, co mnie goni
To jest mój świat
Staramy się, by odrobić ten stracony czas
Ciągle z głową w telefonie, tak nie wiele mam
Staramy się by odrobić
Chyba, najwyższa pora się rozliczyć z nimi
Demony w głowie, robię swoje
Dalej coś nie trybi
Chyba nie kminisz że nie chcę
Się zaprzyjaźniać z nimi
Tak brudne myśli zabierają mnie
Gdy ściągasz mini
Jebać innych, chuj w stare rozkminy
Co tylko było by gdyby
Czuje się nad wyraz silny
Rok mi minął w dwie godziny
To chyba nie stary Fifi
Się nie bawię w narkotyki
Zabrały mi kilka żyć
I sobie kotek robił krzywdy weź mnie
Tylko zabierz w końcu od ciążącej presji
Tamci się wyjebali
Dzisiaj mogli być najlepsi
Swoimi decyzjami gotowałem sobie Meksyk
Zakładam nowe stroje, dziwki zaciskają zęby
Pusty łeb, chory łeb, Filip zdechł
Filip zdechł
Co by było gdybym połknął ich więcej
Ona zdejmuje sukienkę
Choć się patrzę obojętnie
Ciągle się zlatuje więcej a
Potrzeba tylko jednej
Ciągle w głowie stary lęk
Czuję że coś goni mnie
Już za kwadrans trzecia
Ale wciąż niewiele wiem
Stale uzależniam się, od tego co robię źle
Nie w przyszłości znajduje się moje miejsce
Nie wiem sama co mnie goni to jest mój świat
Staramy się by odrobić ten stracony czas
Ciągle z głową w telefonie, tak nie wiele mam
Staramy się by odrobić
Tonę cały w dragach, przejebana sprawa
W tle ostatni bal, a ona cała rozebrana
Moja młoda dama, znów przezemnie płakała
Zajebałbym sie lecz ona nie może zostać sama
Ostatnio odpierdalam
Bardzo dużo złych rzeczy
Daję ludziom noże które później
Wbijają mi w plecy
Młody Harry Potter, czemu? kiedyś się dowiesz
Płaczę ale po prostu moje łzy
Już nie są mokre