Eldo, Pelson - Sparta tekst piosenki (lyrics)

[Eldo, Pelson - Sparta tekst piosenki lyrics]

- Nic nie mów ja ja wiem co czujesz, wiem
Że ci jest przykro
Mógłbym powiedzieć, żebyś się nie przejmował
Że to nie twoja wina, ale nie powiem ci
Bo bo jest ważniejsza sprawa w tym wszystkim
Widzisz musisz wiedzieć
Że takie rzeczy będą ci
Się teraz często przydarzać
A ty musisz na przód iść jak czujesz
Że masz rację to wszystko inne jest nieważne
Jesteś wrażliwy to ci będzie ciężko
Ale musisz tak robić cały czas jak czujesz

Nie dałem sobie wmówić, że nie mogę
Bóg dał mi wolę by samemu wybrać drogę
Wierzę w to, wiem
Że wiara dzisiaj śmieszy wielu
Śmiej się ile chcesz
A mi pozwól wybrać samemu
Nie dałem by zabili moje marzenia
Nie ma takich warunków


Których nie można pozmieniać
Nie patrz na mnie
Jestem tylko typem co ma farta
Pół życia na żywo, drugie pół na kartkach
Nie gaś w sobie żadnej pasji, bo to zbrodnia
Dusza musi po prostu płonąć
W tobie jak pochodnia
Mam tak, smakuje to wybornie, uwierz
Nie zaglądam do sumień
Swojego słucham opornie
Moja droga to ślady upadków na bruku
Tak bywa
Gdy głos rozsądku znasz tylko ze słuchu
Cokolwiek by nie dał los, nie tracą oddechu
Zdrowia
Idę pisać anioł nie schodzi z parapetu

Być sobą wśród królów i miernot mam czelność
Zdjąć im z oczu bielmo
Ogarnąć nieśmiertelność
Przy okazji tworząc własny kanon
Bo nic tak nie kręci, gdy wymykasz się ramom
Być sobą wśród królów i miernot mam czelność
Zdjąć im z oczu bielmo
Ogarnąć nieśmiertelność
Taki wybór z uśmiechem dźwigam na barkach
Moje życie, krew, moja prawda, moja Sparta

Mówili, że nie będę chodził
Dzisiaj biegnę przez świat
Który ciągle budzi podziw i nucę te ballady
Chce zatrzymać czas w dłoni
Biegnę na Parnas, próbuj- może dogonisz
Chciałbym by słowa mogły spełniać marzenia
By było łatwiej- naiwny JA, aż do korzenia
I nawet na kolanach doszukać
Się swojej prawdy
Bo ktoś powiedział "gdy rozum zawodzi
Bądź odważny"
Oglądam w lustrze tę twarz błazeńską
Główkując jak tej którą
Kocham dać bezpieczeństwo
W tym świecie temporalnych prawd i masek
Gdzie nie wolno ci głosić niepoprawnych haseł
Tu chodzi o ich normę, wymiar i schemat
A tak naprawdę to fortel
Żebyś nie słuchał sumienia
Bądź sobą, spróbuj
Choć nieprosta to dziś sprawa
Dobranoc, mówił Eldoka
Miasto stołeczne Warszawa

Być sobą wśród królów i miernot mam czelność
Zdjąć im z oczu bielmo
Ogarnąć nieśmiertelność
Przy okazji tworząc własny kanon
Bo nic tak nie kręci, gdy wymykasz się ramom
Być sobą wśród królów i miernot mam czelność
Zdjąć im z oczu bielmo
Ogarnąć nieśmiertelność
Taki wybór z uśmiechem dźwigam na barkach
Moje życie, krew, moja prawda, moja Sparta

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować