Floral Bugs - Co Jest Doktorku? lyrics
[Floral Bugs - Co Jest Doktorku? lyrics]
Powiedzą że kopiuje Eminema
Ehh, dobra, lecimy, yea
Cisnę pompę z rapu
follow-upuję swój punchline
Jebać fake-gangsta
Donalda Trumpa i Lil Pumpa daj mi majka
Pokaże ci jak zabijać na trackach
Ty tu to tutorial makijażu
Dla każdego chłopaka
Jesteś w tarapatach chłopcze
Jesteś bananowcem wszedłeś na złą ośkę
Tu gdzie na blokach w każdym
Głośniku gra se Bugsy koncert
Lepiej patrz w tył ziombel
Bo tu biją ze trzy razy mocniej
Ooo, bielski Kuba Rozpruwacz
W nocy se kulają skuna
A ja te kurwy rozpruwam
To Flow se płynie ja wóda
Kopie jak pixy po klubach, a nowe
Kicksy, koszula znowu mi pokrywa jucha, co?
Wchodzę do klubu nabombiony jak morświn
Ludzie wydzierają mordy niczym anal u zombie
Jestem bossem wśród hordy
Łamie nogi jak low-kick i wciąż daje ogień w
Dymie niczym Zielony Goblin
Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam:
Co jest doktorku? Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam:
Co jest doktorku?
Siema jestem Bugs, i robię sobie rapsy dziś
Tak jak Method Man, na to mam swoje metody
Jak Bars i Mellody, tylko
Że nie ten boysband
Bo mam linijki i melodię a do tego formę taką
Że mówią na mnie ciacho piękna forma
A się nigdy jakoś nie bujałem z blachą
Liryczny Kratos, z Olimpu się leje krew bogów
Jestem lwem pożerającym tych Net-Gladiatorów
A na YouTube czują się prawie jakimś cezarem
Moje życie nie zależy w która
Stronę mi kciuk dałeś
I nie zamkniesz mnie za kraty
Stawiając mnie za hashtagiem
Ja chcę kawę na ławę i kłaść
Mi hajs z kasy na ladę
Ich bin raper, und ich ficke deine mutter
Aka Bin Laden, bo zaskoczę kolejnym wybuchem
Będę bił w japę majkiem
Tak jakbym cię bił obuchem
A ty ssij pałę, jak myślałeś
Że tutaj nie wrócę, buuuugs!
Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam:
Co jest doktorku? Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam:
Co jest doktorku?
To szesnaście wersów z napędem
Cztery na cztery
Żadne Cheri Cheri Lady dawaj mi cztery Jägery
Dzisiaj większość tu raperów to
Jest zwykły przemysł
Jakby za to zamykali zniknęłoby z pół sceny
Tak jak fiut w przełyk wchodzę
Daję mi za to głowę
Chujem gram ci balladę na
Twojej strunie głosowej
To ten młody człowiek, pupilek każdej pani
Po lekcjach ustnie, to zdałem każdy egzamin
Znowu Majk się pali, królik znów pluje ogniem
Świeci czarne słońce, w bani demonologie
Jestem demonem
Czortem wśród tych ministrantów
Mam dość pizd na majku, wracaj do Disneylandu
To znów diss na grajków
Co wciąż pierdolą głupoty
W nawijce tak się fleksujesz ile
To nie robisz floty
Masz nowy sikor i kicksy
Hajsem rozrzucasz na boki a za mix
Master cipo dalej płacisz 25 złotych
Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam:
Co jest doktorku? Tak się jaram
Że wpisujesz moją ksywę w Pornhub
Załóż mi wór na głowę
To będziesz miał kota w worku
Znowu sprawdzam co na tym rapowym kurwidołku
Z niedowierzaniem patrzę i pytam: Co to
Kurwa jest?