FOREVAYANG - Debilem być tekst piosenki (lyrics)

Być głupim, być głupim
Jeeeść, być dupi, get stupid
Z dupy karabin kupić, prrrrrrrrrrr
Wszelkie wątpliwości - upić
Głupi jak but, głupi jak, głupi jak
Głupi jak but nawijam o tym jak trup
Robimy rzeczy jak chuj o tym jaki mam strój
Oh shit
Kiedy wchodzę sobie na te bity jak Busta
A dopiero jedenasta
Kawa a do tego trochę kosmicznego ciasta
Wchodzi mi tu bomba fest
Chyba to wygląda źle
A tyle było planów przed, ja
Wiem ale tera bede debilem, hehehem
Raz dwa, wjeżdżam na bit jak
Mazda brum, osioł, boom, miazga, jazda
Boże jakie piękne jest
Głupoty pierdolić w piosence
Tnij tu siekierkę, bit, wędkę weź
Zawijamy no bo zaraz ogłupieje
Gitara bomba, obrączka lombard
Mocarz do bonga, Roksa urywam kontakt
(Normalnie nie, spontan kurwa)
Ciąża, można? A można! Chciałbym być debilеm
Nie myśleć tyle jak nasz prеzydent
By by być debilem

Chciałbym być debilem nie myśleć tyle
Jak nasz prezydent by by być debilem

Chciałbym być zwykłym debilem
I to w sumie wszystko

Nie skalać mózgu żadną głębszą myślą
Wierzyc na słowo politykom
Klechom, przestępcom i dziwkom
A jak chcesz spytać co jest
Powiem prawdziwy hip-hop
Wszystko u mnie tip-top
Tańczę sobie crip walk, na koncercie Game'a
Paru Bloodzów przyszło, ale kurwa nic to
Tańczę sobie dalej w niebieskim hoodie
Jeansach i niebieskiej bandanie
Na Jeżycach w bramie pale joya w bluzie Pogoń
Nawet mi nie przejdzie przez myśl
Że coś nie ten tego oo oo!
Co miałoby się złego stać? Pięści, noże
Wyobraźni brak
Jebać przyszłość, co to w ogóle jest?
Tylko dziwny, niepotrzebny stres
Leć fest jak manifest dJ Khaled, We the Best
Na początku zwrotka miała sens
Teraz nie ma, bo gówno sprawdza się
Dwa plus dwa, cztery pięć, w prawo w lewo
Sam już nie wiem, ej
Po co wiedzieć, po co ej
Żyć beztrosko, każdy jeden dzień
Chciałbym być debilem nie myśleć tyle
Jak nasz prezydent by by być debilem

Chciałbym być debilem nie myśleć tyle
Jak nasz prezydent by by być debilem