FukaJ, Kubi Producent - DOM DIABŁA tekst piosenki (lyrics)
FukaJ [Aleksander Wasiluk] Szczecinie, Polska 🇵🇱
Kubi Producent [Jakub Salepa] Wadowice, Polska 🇵🇱
[FukaJ, Kubi Producent - DOM DIABŁA tekst piosenki lyrics]
Każdy dzień to walka o życie
I tego jestem pewien
Kiedy patrzysz w otchłań ona
Też patrzy na Ciebie
Oczekiwałem dużo więcej, a dostałem siebie
Piję do myśli w mojej głowie
Coraz ciężej łapać tlen
Wiem ile wynosi ludzka cena
Wiem jak wygląda człowiek
Który się właśnie zmienia
Śmierć jest łatwa, o wiele ciężej jest żyć
O wiele ciężej jest być obеcnym
Gdy twój wymarzony świat obsuwa Ci się z ręki
Chcę-chcę żyć tak
Żeby nie umrzeć i powiеdzieć
"fajnie się żyło"
Kiedy zrobisz wszystko możesz czekać na wyrok
Umarłem wczoraj ze sto razy
A wciąż mam się świetnie
Choć nie wychodzę z chaty
Mam ze stu ludzi w tym mieście
Wciąż nie czuję się bezpiecznie
Bo demony chodzą wszędzie
Umarłem wczoraj ze sto razy
A wciąż mam się świetnie
Choć nie wychodzę z chaty
Mam ze stu ludzi w tym mieście
Wciąż nie czuję się bezpiecznie
Bo demony chodzą wszędzie
Wszyscy ludzie umierają, ale nie wszyscy żyją
Ja skończyłem swój żywot
W ten odradzam się na nowo
Już nie jestem sobą, jestem tym co stał obok
Rany się ponoć goją, rany się ponoć goją
Ale zawsze zostawiają ślad
Idę przez świat z zakrytymi oczyma
Mogę jedynie przeczuwać co przeżywam
Życie to chwila
Więc dbaj o to, by znaczyła coś
Wieczności zostaną po nas kości
To kim byłeś nie zginie
Trzy-trzysta na godzinę, ko-kochaj rodzinę
Ona zostanie, gdy odejdzie reszta
Sprzedałem duszę, gdzie jest moja reszta?
Bo była dużo większa, niż to co mi obiecał
Ciągle się zmieniam i już nie
Wiem czy to dobrze
Nie zmienia się tylko zapach
Whisky na kołdrze
Ta sama pościel, która kiedyś pachniała tobą
Teraz to zwykła szmata
Tak jak ta co leży obok
Umarłem wczoraj ze sto razy
A wciąż mam się świetnie
Choć nie wychodzę z chaty
Mam ze stu ludzi w tym mieście
Wciąż nie czuję się bezpiecznie
Bo demony chodzą wszędzie
Umarłem wczoraj ze sto razy
A wciąż mam się świetnie
Choć nie wychodzę z chaty
Mam ze stu ludzi w tym mieście
Wciąż nie czuję się bezpiecznie
Bo demony chodzą wszędzie