FukaJ, charlie moncler - NOCĄ PT.1 tekst piosenki (lyrics)

FukaJ

FukaJ [Aleksander Wasiluk] Szczecinie, Polska 🇵🇱

[FukaJ, charlie moncler - NOCĄ PT.1 tekst piosenki lyrics]

Nie mogę zasnąć, lampy oświetlają szosy
Sam nie wiem co zrobię, wziąłem paszport
Jakieś drobne i paczkę fajek na potem
Które spalę w samochodzie
Szukając za oknem wzrokiem mojej
Twarzy i rozmytych tatuaży
A znajdując nas dwoje
Parkując piskiem w oponie
I myślę co postanowię
Może zniknę gdzieś na drodze sam
Odjadę tam gdzie kończy się czas, dla nas
Dla nas
Diabeł krzyczy gaz, a anioł chce już wysiąść
Ja już nie wiem co to strach
Jadę już chyba z tysiąc na godzinę
I tysiąc kilometrów wypaliłem
Ze sto zapalniczek
Wypadłem z każdego z zakrętów
Światła migają w lusterkach
Bity lecą na pętlach świat mi się zapętla
Nie wiem jaka jest puenta


Ale siedzi w głowie mi jak mantra
Zwiedziłem dzisiaj wszystkie miasta

Jadę autem nocą, nie widzę nic przed sobą
Nie czuje nic, nie dotyka nic
Czuje się jak widz własnego filmu
Który ogląda w notatniku
Życie kręci się jak koła
Gdy mam dwieście na liczniku

Jadę autem nocą, nie widzę nic przed sobą
Nie czuje nic, nie dotyka nic
Czuje się jak widz własnego filmu
Który ogląda w notatniku
Życie kręci się jak koła
Gdy mam dwieście na liczniku

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować