Gory, Kukon - Nie można nam ufać tekst piosenki (lyrics)
Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska 🇵🇱
[Gory, Kukon - Nie można nam ufać tekst piosenki lyrics]
W głowie reżyserów moralnych pornoli
Artyści z fetyszem kontroli
Nawet mi nie ufaj bo jebać idoli
Życie każde słowo, nic z was nie zostanie
Co drugi z nich taki uduchowiony
Że chce jak z ambony prowadzić kazanie
Kreuję narracje i chore kreacje
Przenoszę na papier bo takie mam jazdy
Uważaj w co wierzysz, bo się pokaleczysz
Ludzie kłamią wtedy też gdy mówią prawdę
Gdy mówią prawdę, gdy mówią prawdę
Nie możesz ufać nam nie możesz ufać nam
Nie możesz ufać nam nieee
Nie można nam ufać
Ludzie są źli i zabili Jezusa
Żądamy krwi, okupu w walutach
Żądamy suki, najlepszego bucha
Lubię amatorki na tych porno tubach
Bo obok same profеsjonalistki
A oni oszukują dzieci na płytach
One oszukują już nawet cycki
Artyści chcą wódę i lubią fеtysze
Znów jesteś zła, kiedy o tobie piszę
To tylko gra, której nie da się wyrzec
Bierzemy hajs i zapełniamy kliszę
Jestem bogaty i zamawiam pizzę
Jestem rozdarty i zamawiam dziwkę
Nigdy nie ufaj nam młody na tyle
Bo to naprawdę okropnie złe życie
Nie możesz ufać nam nie możesz ufać nam
Nie możesz ufać nam nieee