Grzegorz Turnau - Przez siedem mórz tekst piosenki (lyrics)

[Grzegorz Turnau - Przez siedem mórz tekst piosenki lyrics]

Przez siedem mórz przez blaski zórz
Mariański rów księżyca nów
Płyniemy w dal by topić żal

Już jej się płakać chce
Czy kocham ją, czy nie
Wierszyk miał być o miłości
Tak zwana ludzkość trwa w obłędzie więc i ja
Już się nie przydam nie przydam ludzkości
Już jej się kończy świat
Sto zmarnowanych lat
Płynie w otchłanie, tak jak sny

Gubi się męski rym
W żeńskościach greckich zim
Jak w oceanie Metaxy

Delfinów śpiew i tupot mew
Portowy rum w tawernie tłum
Wierzymy w cud i szczęścia łut

Już jej się płakać chce
Czy kocham ją, czy nie
Wierszyk miał być o miłości

Przez siedem mórz przez blaski zórz
Mariański rów księżyca nów
Płyniemy

W świat by szukać
Okruchów dnia gdzie ty i ja
Nieskazitelnie piękni znów

Niech w starożytnej mgle
Topi się ten co chce my "w wierszyk" -
Jak "w niebo" - wzięci

Zostanie męski rym
W żeńskościach greckich zim
Jak w oceanie pamięci

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować