Jan-Szpakowanie - Jan-Szpakowanie 5 tekst piosenki (lyrics)

Twój ulubiony raper zna może
Z piętnaście słów
Mam co najmniej pięć powodów
Żeby wznosić dzisiaj toast
Szpaku z Johnem robią, kurwa
Ogień jak The Roots
Jak WFD to ma pływać, chuj mnie
Czy im się spodoba
Ziom, co napisał komentarz, myśli
Że rap dalej jest hip-hopem
I pije piwo z sokiem ja mam asa w talii
Jak Pini Zahavi i plany na potem
He he he he helikopter
W tym roku siedem krajów
Ale najlepiej w Krakowie
Zostanę jego legendą, tak jak Paweł Brożek
Dalej mnożę, co zdobywam, zapraszam
Tauron i Torwar
Nawet do mnie nie dociera dziś
Jak może to wyglądać
Jan-Szpakowanie piątka, pierwsza okrągła
Niеch to się kręci dalej, pozdro dla Morąga
Serio na woskach, Quiz dał ten podkład
A Ty to puszczaj wszędziе i
Rozpierdol przyszły rok tam

Ten rok wracamy! pseudo rap zalicza glebę
Pchamy to do przodu, a niektórzy mają gula
Tutaj nie zamulam nas dwóch
Rap dla ziomków kurwa weź to doceń
Bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą stop

Trochę mnie nie było, wybacz - dużo na głowie
Jak wrócę, to opowiem, co mi odebrało mowę
Najebany jak szpak, błagam
Żeby nikt nie poznał mnie
Podbija dzieciak do idola
Bordowy bełkoczę ledwo
Pierogi ze stacji, na stole dwa czteropaki
Lokalna gwiazda, co być nią nie potrafi
Słowa hejterów nic nie znaczą, chłopaku
Bo jestem największym z nich, nienawidzę Cię
Szpaku oh, już się tak nie panosz, młody
Po DDZPPM będą chcieli robić loudy
Jakie hobby? jechanie w oczy kurwiszonom
W wolnym czasie piszę numer, o tym
Co mnie wkurwia wkoło
Dobra, ale to jebać, są święta
Choć długo ich nie miałem
Jak paranoi od zielska (yo)
Wypatruj królika na mieście on Ci powie
Co z albumem i czy w ogóle wracam jeszcze

Ten rok wracamy! pseudo rap zalicza glebę
Pchamy to do przodu, a niektórzy mają gula
Tutaj nie zamulam nas dwóch
Rap dla ziomków kurwa weź to doceń
Bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą stop