Janusz Walczuk - IDOL tekst piosenki (lyrics)

Janusz Walczuk

[Janusz Walczuk - IDOL tekst piosenki lyrics]

Wierzę w ciebie Yah00

Ej, inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos

Wróciłem i pachnę jak książę orientu
Jestem witany jak szach
Błyszczę na salonach
Lecz woda sodowa nigdy nie odbiła jak MAT
Od wódki puchnie mi łeb i
Piszczy w uszach od braw
Kobiety chętne na seks
Lecz żadna z nich nie była jak skarb
Ziomale na loży, na stoliku karta
Śnieg z diamentowych płyt
Ja nadal Offside, ze mną drink, w
Razie w dla zbicia fazki Cali, weed
Możesz się poczuć jak boss
Możesz się poczuć jak szon
Jak naćpany banan, co gada o pracy
A w życiu nie ubrudził rąk
Ciszej, tylko cisza koi mi nerwy
Byliśmy biedni i bez perspektyw
Tak się, kurwa, tworzy legendy, lecę wyżej
Z każdym dniem coraz bardziej kompletny
Wszędzie wokól lata konfetti
Gdy po sukces nie ma kolejki biorę wszystko

Inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos

Wygranej smak znam dobrze
Nadal czuję sukcesu głód
Hejt wymieniam w kantorze
Miłość coraz wyższy ma kurs
Póki zdrowie mam, daj Boże
Stoję, napierdalam jak z nut
Przepisz leki nam doktorze
Dym na chwilę ukoi ból

Wokół ludzie bezinteresowni
Co drugi ziomal pomocnik
W asyście na koncert jadę jak PotUS
Jesteśmy bubo-odporni w drodze do glorii
Jeżeli potu nie wylałeś nawet kropli
To w końcu ktoś Cię zastąpi
Ja z braćmi jak Iniemamocni
I nie ma chuja na nas
Tak właśnie wychował hip-hop
Obok mnie stoi legenda
Która w życiu widziała wszystko
I nie ma chuja na nas
Tak właśnie wychował tata łapy w górę
Każdy z nas idzie w ogień za brata

Inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos

Inaczej patrzę na świat
Wróciłem z trasy na blok
Porażkę biorę na bark, przepraszam, sorry
Mój błąd ziomal nas słucha zza krat
Michael my czekamy wciąż
Łańcuch dwadzieścia karat, Cannabis, Aurora
Flos

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować