Jimson - Bez strachu tekst piosenki (lyrics)
[Jimson - Bez strachu tekst piosenki lyrics]
Zaraz Bałtyk lodem skuł
Spoza zaginionych miast a
Z pozamykanych szkół
Gdzieś pierwotny sound siadł na
Wiatr zasypanych pól
Ty nie wsłuchiwałeś się już tak od kilku lat
Niepotrzebne wielkie puenty i puste
Wersy sprzed nich
Precedens tych sekwencji sunie w przód
Ja z nim
Zza morenowych wzgórz dudni lód, dudni chłód
Dudni twój nowy bóg
Ty w głośnikach słyszysz Słupsk
I nigdy nie myślałeś, że usłyszysz go znów
Bo przypuszczałeś, że nie ma skróconych dróg
Takich co zejdą się w punkt
Pragmatyczny skrót nie dla sławy i fortuny
Ale po to byś na blokach czuł się dumny
Dajemy ten pokarm dla duszy
W podróży poróźnień popiół, petów i bursztyn
Pomorski styl, zimnych brył, z przestrzeni
Pod Słupskiem
Dla Mefli Fam i dla Twoich ludzi
(moich ludzi)
Oni utrzymują, że są cwani, brutalni
Twardzi: raperzy
Potem siadają nad kartką Ci cwani, twardzi
Brutalni raperzy i próbują coś wycisnąć z
Tych swoich maleńkich, brutalnych uczuć
Chcą napisać o tym co czują? Serio?
Cztery tysiące ptaków spadło z
Nieba w Arkansas
I nie stało się to od zderzenia z Lufthansą
Więc nie czuj się samotny przed komputerem
Z pijackim zezem
Pustą szklanką i żółtą substancją
Jimson jak witał się szybko
Bo widział to wszystko i opisał to z bliska
Biorę samolot, łapię, łamię go w pół, wiesz
Znajduje pięć nowych piramid na Google Earth
Mam trzydzieści lat i pracę zależną
Od kliknięć i wejść mam Twitter i fanpage na
Slizgeu i facebook też
Ja nawet nie wiem co zrobiłeś
Przez pięć ostatnich lat
Najlepsze rymy to te, które zmyślam
A wersy które skreślam są lepsze
Niż Twoje wersy życia
Mam iskry w oczach, Ty też mówisz, że masz
Choć z wiekiem instynkt osłabł
Ale czuję się tak
Zachodni świat, konsumpcji, pijaru i pozorów
Ty zarabiasz na markę
Płacisz za ten stary produkt
To Ty tworzysz cuda, pieniądz tworzy iluzję
Pozostań sobą akceptuj siebie
Szanuj przeszłość, bliskich
Zależy im na Tobie
Zależy im na Tobie co cztery, pięć lat
Myślisz, że interesują się Tobą?
Tym, że oddychasz, tym że żyjesz?
Kilka osób: mama, ojciec, dziewczyna
Żona, dzieci, przyjaciele, kilku z nich
Nie wszystko jest tym co słyszysz
I tymbardziej nie wszystko jest
Tym co widzisz