Justyna Steczkowska - Modlitwa tekst piosenki (lyrics)
Justyna Steczkowska
[Justyna Steczkowska - Modlitwa tekst piosenki lyrics]
Kiedy wreszcie powrócisz z gór
Mija właśnie sto pierwszy rok
Niczym góry niezmiennie trwam
Łakociami przekupuję śmierć
Niech omija tego domu próg
Czas mój miły nieprzekupny jest
Modlę się byś rozpoznał mnie
Nie spoglądam w lustro już
Zbyt bolesny jest widok ten
Pozbawione twych czułych rąk
Ciało zwiędło, skurczyło się
Zapomniałam prawie już
Jak smakujesz miły mój
Czasem jednak bywa, że wilgotnieję
Karty mówią, że żyjesz wciąż
Jełli tak, to istnieje Bóg
Po co więc od tylu lat
Szukasz go wysoko wsród gór
Spiesz się wciąz jeszcze czekam, na ciebie
Spiesz się
Nasz dom tonie w kwiatach dla ciebie
Spiesz się jeszcze jestem