Kabanos - Buda Dla Azora tekst piosenki (lyrics)
[Kabanos - Buda Dla Azora tekst piosenki lyrics]
Chowa dwie kości w niej i chleba parę kromek
Od wiatru i ulewy buda go chroni
Lecz ostatecznie ten dobrobyt
Nie trwał wiecznie
Przyszły złe psy nad ranem
Budę walnęły taranem
Azora przepędziły, by tą budą rządzić razem
Azor skargę wniósł do sądu
Nic to nie zmienia
Nie miał nic do powiedzenia
W spółdzielni mówią, że Azorek nie może
Że to się czeka się
A w banku mówią, iż się nie załatwi dziś
Że to się nie da się
Każdy Azorek powinien swoją budę mieć
Swój mały domek, gdzie może robić to co chce
Gdzie może szczekać, miauczeć
Leżeć, ganiać, mlaskać, albo nie
Tę swoją budę, ten własny domek
(Ten własny domek, Azorek musi mieć)
Ucho klapło nie ma budy
Pysk się moczy w misce wódy
Trzeba żebrać o jedzenie
Bo bez budy trudno jest o zatrudnienie
Rodzina mówi, że Azorek stoczył się
Sam sobie winien jest
A kumple mówią, iż to nie ich problem jest
Było się nie dać się
Każdy Azorek powinien swoją budę mieć
Swój mały domek, gdzie może robić to co chce
Gdzie może szczekać, miauczeć
Leżeć, ganiać, mlaskać, albo nie
Tę swoją budę, ten własny domek
(Ten własny domek, Azorek musi mieć)