Kabanos - Enter Kabanos tekst piosenki (lyrics)

[Kabanos - Enter Kabanos tekst piosenki lyrics]

Hey hey enter Kabanos
Hey hey kartofle i buraki
Hey hey enter Kabanos
Hey hey pigmeje i świstaki

Hey hey enter Kabanos hey hey spokojna dupa
Hey hey enter Kabanos
Hey hey złap mamuta (odpalam TATRĘ)

Pozdrawiam wszystkich z kieliszkiem w ręku
I życzę wesołego kartofla
(coś pan taki rozbawiony panie Zenku)
Teściowa mi wpadła pod Opla
Secundo mortale, jebut w panią Alę
I toczy się wszystko wspaniale
Łeb leży gdzieś w rowie
Flaszka na stół panowie
Nikt o tym wydarzeniu nigdy się nie dowie
Walę was wszystkich z butelką w ręku
I wsadzam wam w zadek buraka
(coś pan taki rozgniewany panie Zenku)


Dostałem dziś lachę z polaka
Pałkero notare lachusso mangiare
Pod choinką znalazłem koparę
Wywalę więc browca i wtrąbie makowca
A potem z pustych flaszek
Wybuduję piramidę Heopsa

Olewam was wszystkich z palcem w dupię
I wywalam do Guadelupy
(coś pan taki obojętny panie Zenku)
Pipole są do dupy
Mózgojeb kantale hiumanus pierdale
Poruszam się wyprzodem stale
Pakunto szczotente bieregom swą rentę
Jak zrozumiał swą puentę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować