Kacperczyk, Białas - Zombie tekst piosenki (lyrics)
Kacperczyk [Maciek i Paweł]
Białas [Mateusz Karaś] Teresinie, Polska 🇵🇱
[Kacperczyk, Białas - Zombie tekst piosenki lyrics]
Codzienność wyrywa im włosy
Ich czerwone oczy patrzą na mnie
Bogaci i znani dziś tu, jutro Paryż
Wchodzą z modelkami, pozują do zdjęć
Chłopcy oślepieni długimi nogami
Zazdrosne dziewczyny dają im w twarz
Społeczność ASP widzi więcej
Obraz rozpływa się, rysują kreskę
Nie chcę być VIPem choć mam wszędzie wejście
W tamtym kiblu jest towaru więcej
Mam klaustrofobię, chociaż duża przestrzeń
Zepsute miejsce, ale wrażeń pełne
Miałem wychodzić, lecz zostanę jeszcze
Dla ciebie to klub pełen dziewczyn
Dla mnie Akademia Sztuk Pięknych
Tańczące ruchome rzeźby
Wszystkie owinięte w high fashion
Patrzę ci w oczy madame i widzę MDMA
Surrealistyczny eksponat z muzeum przełomu
Nocy i dnia jesteś tak blada
Że aż zamieniłaś się w płótno
Namalowałem na tobie twarz
Głupie popisy - z tego
Być może nas zapamiętają
Ludzie to GIFy - cały czas
Robią to samo nudzą nas społeczność ASP
My to awanturnicy z patoli, także chyba nie
Moi znajomi? nie ma takiej opcji
Żeby wybierali się na wystawy
Moim znajomym jedynie narkotyki w
Głowach malują obrazy
Mówią, że to sztuka współczesna
Ich życia są zawsze w budowie jak Górczewska
Jeśli ulica to wybieg - każda dupa to modelka
Gdy są wszyscy wyjątkowi - to
Nikt nie jest taka puenta
Nie chcę być VIPem choć mam wszędzie wejście
W tamtym kiblu jest towaru więcej
Mam klaustrofobię, chociaż duża przestrzeń
Zepsute miejsce, ale wrażeń pełne
Miałem wychodzić, lecz zostanę jeszcze
Nie chcę być VIPem choć mam wszędzie wejście
W tamtym kiblu jest towaru więcej
Mam klaustrofobię, chociaż duża przestrzeń
Zepsute miejsce, ale wrażeń pełne