Kajman, Medium - Nie jestem tekst piosenki (lyrics)
[Kajman, Medium - Nie jestem tekst piosenki lyrics]
Rap nas wybrał, ty jego nie dotykaj
Rap unikat, tak jest dzisiaj
Tak niewiele potrzeba nam do życia
Freestyle, beat mi daj, głową kiwaj
Wciąż pamiętaj kto był tu przed tobą
Kolo, nie zapominam, wszystko pod kontrolą
Medium, Kajman, my jesteśmy sobą
Wiesz już, magia to muzyka i słowo
Nie jestem Jay-Z co ma torbę pieniędzy
Wierz mi, nie chcę być bogiem tej sceny
Precz z tym, ok, wiesz, nie jestem Mos Def
Ale mądrze podejść zwrotkę to jest obowiązek
Proste? Skumaj, nie jestem Chali 2na
By palić skuna jak 2Pac
Nie muszę palić w trupa
Nie mieszkam w NY, choć zrobię tu sajgon
Nie jestem jak Nas choć kocham to miasto
Buckshot? Ziom, wiem co to styl
Nie jestem PMD, Pimp C, żadnym z nich
Rakim, T, Black Thought czy Xzibit
Każdy z nich ma coś czym się szczyci
Nie jestem Wu Tang, ale lubię uciec wehikułem
Nie jestem szamanem choć szanuję Manuvę
Nie jestem Gravediggaz
Ale grzebię w martwych płytach
Nie jestem jak Common, jestem, jestem sobą
Nie jestem Tede choć piszę w notesie
Nie jestem HST
Jak Kapelmajster wiedz że także
Mam swoją Silesię
Nie jestem Pezetem, nie Małolatem oraz Mesem
Nie jestem Eldoką choć wysamplował mnie na LP
Nie jestem Sobotą, nie Sagem, Głową ani Wężem
Chociaż też chcę zgarnąć pengę
Na 100% w to wejdę
Nie jestem Kosim, Fosterem, Erosem też nie
Choć jak oni czuję się
Wrogiem publicznym numer jeden
Nie jestem Frankiem Kimonem, Ponem, Sokołem
Chociaż w aucie ziomek brałem
Na bajer wielokrotnie nie jestem jak Eis
Gdzie jest? Dalej nie wiem
Nie jestem jak Red, z francuskiego leżę
Nie jestem jak PIH, ale w sedno umiem trafić
Jak Pyskaty mam punchline'y
Które ci wyprują flaki
Nie jestem Molestą mimo, że też robię skandal
To Kajman, kolejny sezon, wersja unikalna
Nie jestem Roots, ale mam luz i korzenie
Kurz i energię plus puls i rap wiedzę
Nie jestem Mad Skillz
Ale mam szalone skillsy
Immortal Technique, nieśmiertelne zeszyty
Nie jestem Gift od Gab, ale mam dar
Nie jestem MF Doomem, mam dumę, twarz
Nie jestem Dre, nie obiecuję ludziom cudów
Nie jestem Fines, ale mam finezję, spróbuj
Nie jestem Diamond D, to nie są pretensje
Bo wreszcie gram o szczyt
I obcuję z diamentem
Nie jestem Lil' Waynem, 50'im ani Rick Rossem
Tak szczerze to pieprzę ich sławę jak tę modę
Nie jestem AZ, ale dam ci alfabet
Nie jestem Mobb Deep, ani nawet Keith Murray
Dasz wiarę? Jestem dowodem jak Evidence
Ty wieszczu z pomnika, to Medium, unikat
Nie jestem Waldemarem chociaż mam
Mieszkanie pod 13 guralem też nie bardzo
Ale dalej jaram się Kastą
Mam swoje miasto jak Warszafski Deszcz
Jak Tabasko OSTR nie jestem nimi też
Nie jestem jak K44 dAb i Joka
Chociaż jak WYP3 i Jajonasz
Gram po polsku ziomal nie jestem jak Mor WA
Ale to dla tych słuchaczy
Onar też ma inne fazy od lat
Musisz to sprawdzić
Fenomen? Nie, choć wykorzystuję szansę
Jak Fisz
Emade nad chodnikiem mnie nie znajdziesz
Ziomek, jak Miodu raczej śpiewać nie potrafię
Jak Magik i Fokus bogiem także się nie czuję
Amen liroyem mnie nie nazwiesz
Choć Scyzoryka dostałem jako
Gnojek i oszalałem człowiek dasz wiarę
Dzisiaj trzymam sztamę z Poznaniem
Jak Rychu mam wyjebane
Na zawsze sobą zostanę