Malik Montana - Alvaro (feat. Kaz Bałagane, Smolasty) tekst piosenki (lyrics)
Malik Montana [Mosa Ghawsi] Hamburg, Deutschland/Ελλάδα/Polska 🇩🇪 🇬🇷 🇵🇱
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
Smolasty [Norbert Smoliński] Warszawa, Polska
Zobacz wszystkie teksty piosenek Malik Montana
Zobacz wszystkie teksty piosenek Kaz Bałagane
Zobacz wszystkie teksty piosenek Smolasty
[Malik Montana - Alvaro feat. Kaz Bałagane, Smolasty tekst piosenki lyrics]
Nie obchodzi mnie jej przeszłość
Ile typów tam już weszło newschoolowy Jacek
Taki już mój jest los
Chodzę po ładnym dywanie
W jacuzzi już dojadałem
Nigdy po pół, zawsze po całym
Ona znów wali po małym złoty Lin wita króla
Ty pewnie myślisz, że to syrop
DJ Maxon już hula dziurę zrobię w jej Tiro
Wjeżdza talerz, szczena cruisin'
Dzwoni Jacek, melanż gruby
Kruszy się gruda pod kartą
Podaj mi zwinięty banknot
Rapgra to kurwa, ja alfons
Zapodam tzatziki jak w Paros
Fryz ulizany - Alvaro
Daj jeszcze jedną, bo jedna za mało
DJ Pytong dziś robione kopyto
W bobach chleb, a nie żyto
Strzały jak Casemiro celebryta jak DRose
Talerz wjeżdża, jest miłość
Kąpię się z moją ździrą
Mówi o mnie mój kilof
Kilo, kilo, przybywa mi kilo
Iiio iiio, tak tu ludzie żyją
Daj żyć, zarobić chleb
Ryj, chamie, bawić się chcę
Alvaro, Alvaro, Alvaro, Alvaro
Powiedz mi, jak mam tu żyć (aha)
One chcą się walić jak tynk (aha)
Kamagra Raiders to styl
Ty znowu wchodzisz w nią tylko na styk
(o kurczę) ona chce, bym robił jej fotki
Zero w bani, 00 rocznik
Kręcę ją ciągle jak loczki
Orkiestra szmat, ja - Pavarotti (ej, ej)
Rzucam w nią w łóżku jak lotki (ej)
Kochanie, to tylko plotki
Znowu masz chlapnięty błotnik
Spuszczam się w gumie
Choć nie chcesz miesiączki
Łysa pała jak Kombi (aha)
Ty słodka jak Monte (jeje)
Młody Smoła jak Norbi (jeje)
Kobiety są gorące (aha, aha)
Kilo, kilo, przybywa mi kilo
Iiio iiio, tak tu ludzie żyją
Daj żyć, zarobić chleb
Ryj, chamie, bawić się chcę
Alvaro, Alvaro, Alvaro, Alvaro
Ile typów tam już weszło newschoolowy Jacek
Taki już mój jest los
Chodzę po ładnym dywanie
W jacuzzi już dojadałem
Nigdy po pół, zawsze po całym
Ona znów wali po małym złoty Lin wita króla
Ty pewnie myślisz, że to syrop
DJ Maxon już hula dziurę zrobię w jej Tiro
Wjeżdza talerz, szczena cruisin'
Dzwoni Jacek, melanż gruby
Kruszy się gruda pod kartą
Podaj mi zwinięty banknot
Rapgra to kurwa, ja alfons
Zapodam tzatziki jak w Paros
Fryz ulizany - Alvaro
Daj jeszcze jedną, bo jedna za mało
DJ Pytong dziś robione kopyto
W bobach chleb, a nie żyto
Strzały jak Casemiro celebryta jak DRose
Talerz wjeżdża, jest miłość
Kąpię się z moją ździrą
Mówi o mnie mój kilof
Kilo, kilo, przybywa mi kilo
Iiio iiio, tak tu ludzie żyją
Daj żyć, zarobić chleb
Ryj, chamie, bawić się chcę
Alvaro, Alvaro, Alvaro, Alvaro
Powiedz mi, jak mam tu żyć (aha)
One chcą się walić jak tynk (aha)
Kamagra Raiders to styl
Ty znowu wchodzisz w nią tylko na styk
(o kurczę) ona chce, bym robił jej fotki
Zero w bani, 00 rocznik
Kręcę ją ciągle jak loczki
Orkiestra szmat, ja - Pavarotti (ej, ej)
Rzucam w nią w łóżku jak lotki (ej)
Kochanie, to tylko plotki
Znowu masz chlapnięty błotnik
Spuszczam się w gumie
Choć nie chcesz miesiączki
Łysa pała jak Kombi (aha)
Ty słodka jak Monte (jeje)
Młody Smoła jak Norbi (jeje)
Kobiety są gorące (aha, aha)
Kilo, kilo, przybywa mi kilo
Iiio iiio, tak tu ludzie żyją
Daj żyć, zarobić chleb
Ryj, chamie, bawić się chcę
Alvaro, Alvaro, Alvaro, Alvaro