Kejmil, Dzakob - Kiedy patrzę w twoje oczy tekst piosenki (lyrics)
[Kejmil, Dzakob - Kiedy patrzę w twoje oczy tekst piosenki lyrics]
Wiele utraconych szans
Może będzie jeszcze więcej
I nie mów jak mam żyć
No bo jeszcze jestem dzieckiem
Rozdarty na pół, jak list w butelce
A oczy czarno-białe, proszę daj mi receptę
I nie wiem co mam zrobić
Nie wiem co mam powiedzieć
Chcę się poczuć wolny chociaż na jeden moment
Zabrać Cię na randkę i nie myśleć co potem
Napić wina lampkę i trzymać twoje dłonie
Twe oczy jak ocean, chyba w nich zatonę
Ona by się chciała przytulić do mnie
Lecz, kiedy patrzę w Twoje oczy to, to
Kiedy patrzę w Twoje oczy
To widzę płonące blanty
I proszę, daj mi buzi
Bo bez tego już nie zasnę
I kocham Ciebie, skarbie, i wiem
Że na poważnie
Chcę, żebyś była zawsze przy mnie, naprawdę
Uzależniłem się od Ciebie
Dziś wyłączam budzik
Dziś jesteś tylko Ty, nie wychodzimy do ludzi
Ty i ja, ja i Ty, Kochamy rockowe beaty
Rano muszę iść i czy Ty zostaniesz przy tym
Kiedy była chwila ciężka
Ja w smutnych piosenkach
Dawałem ludziom siebie i każdy to zapamiętał
Zapełniasz luki serca, eyy
Przytul mnie szczerze i weź mocno w objęcia
Kocham cię mocno, a czy Ty mnie też kochasz
Kocham cię mocno, a czy Ty mnie też kochasz
Kiedy patrzę w Twoje oczy
To widzę płonące blanty
I proszę, daj mi buzi
Bo bez tego już nie zasnę
I kocham Ciebie, skarbie, i wiem
Że na poważnie
Chcę, żebyś była zawsze przy mnie, naprawdę
Przy mnie naprawdę, skarbie, nie kłamie
Jestem Kejmil młody rockman, naprawdę
Dziś są moje urodziny, a więc baw się
(Do rana ba ba baw się, yeah)
(Mam 21 lat jeden dzień i jedną noc)