Kizo - Korytarze tekst piosenki (lyrics)
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
[Kizo - Korytarze tekst piosenki lyrics]
Powiedz tu komuś w mordę, że jest bananowcem
(dawaj)
Mam świetne łącze, wiem co u moich kumpli
Tak dobrze leci
Że są wrogie te spojrzenia kundli (ijoijo)
Jak para spa - poulatniali przeciętniacy
My to elita
Bo coś więcej chcieliśmy niż pracy
Sam wiem, że znaczek nic nie znaczy
Jestem Banger King
Lubię gdy się każdy patrzy (patrzy)
Bloki zawsze miały najwięcej racji
Ludzie proszą mnie o fotki
Gdy tankuję na stacji
Zostawiamy kilka setek, gdzieś tam na kolacji
Pytam o zdrowie rodziny
Nie o to jak się wzbogacić mam
Kickdown Maserati, na prawo i lewo miasto
Morda za murami, tęsknię
Znów nie mogę zasnąć
Kiedyś ciągła paranoja, dzisiaj buja las rąk
Gdy mam dość to się pakuję
Lecę pierwszą klasą
Hotelowe korytarze
Spokojnego życia mordo nie kojarzę
Nowe ciuchy, nowe plany, nowe tatuaże
Nie liczę już czasu
Tylko prędkość na zegarze
Już rzadko kiedy w samotności jointy smażę
Mamy dzisiaj pełne garaże
Hotele, bloki, pałace
Tylko talent zostanie, gdy wszystko stracę!
(eej)
Ubieram klapki najka, wyruszam na koncerty
Dzwonią wytwórnie, proponują mi jakieś oferty
Śmieję się
Bo jestem już na czterdziestym pierwszym
Jeszcze jedno piętro
Wracam do pisania wierszy
Pies niech sobie węszy
Na dłoniach nie mam już nic!
Kim ty kurwo jesteś, żeby z ulicy kpić?
To jest cienka nić - nielegal i legal
Ja chcę szampana pić
Za dokonania i za sprzedaż (wow)
Odbijam się od ścian, po prostu nie mogę
Pamiętam dobrze czasy
Gdy sypiałem na podłodze
Wiem gdzie jestem dziś, czeka łoże oraz loże
Choć pewny że jeszcze to wszystko pomnożę
Z moimi braćmi
Kickdown Maserati, na prawo i lewo miasto
Morda za murami, tęsknię
Znów nie mogę zasnąć
Kiedyś ciągła paranoja, dzisiaj buja las rąk
Gdy mam dość to się pakuję
Lecę pierwszą klasą
Hotelowe korytarze
Spokojnego życia mordo nie kojarzę
Nowe ciuchy, nowe plany, nowe tatuaże
Nie liczę już czasu
Tylko prędkość na zegarze
Już rzadko kiedy w samotności jointy smażę
Mamy dzisiaj pełne garaże
Hotele, bloki, pałace
Tylko talent zostanie, gdy wszystko stracę!
(eej)