Kizo, Pusher - OXA tekst piosenki (lyrics)

Kizo [Patryk Woziński]

[Kizo, Pusher - OXA tekst piosenki lyrics]

Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

Poszły wczoraj dwa grama
Mój portfel dalej tłusty
Na biusty leję szampan
Skurwiel nigdy nie jest pusty
Jak odpalam rydwan budzi się kilkaset kucy
Mówią że karnawał krzywdzi
Mnie kurwa bawi i uczy (wow)
Casino Royale, postawiłem na siebie
Pewnie stąd ten cały szmal
Mefedron i wisieńki
Dziś ominął mnie tеn raj, witaj w
Moim mieście tak okrutnym jak Bombaj, gDA!
Jak Batmana mnie nocą wzywają
Piątki, niе łapię złoczyńców
Tylko biję z nimi piątki
Różni specjaliści chcą poruszać różne wątki
Zamiataj się stąd to będą nowe porządki
(pow pow) w głowie masz przerębel
Bawić się w miarę rozsądku
Kurwa to nie przejdzie dobra rada
Płacz sobie w kącie a nie na komendzie
(ta) to wtedy świat piękniejszym będzie!
(Kizo)

Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

Witam elo, wpadam na twoje melo
Na moim kutasie twojej dupy mam Labello
Zostawiamy echo, rozpierdalamy tu ghetto
Kim ty kurwa jesteś, chyba największą ofermą
Czujesz klimat
Bruder wir sind echte Berliner
Nie ma wina, podaj klina, rollen im 6 Alpina
Polscy raperzy, alle schlechte Verlierer
Piszę hit za hitem i goni cię panika
Kiedyś lipa, latałem po ulicach
Belvedere Punica, Pusher to unikat
Dupy wyginają się na klipach
Zapraszam serdecznie do mojego VIPA
Panika, kiedyś lipa, latałem po ulicach
Belvedere Punica, Pusher to unikat
Dupy wyginają się na klipach
Zapraszam serdecznie do mojego VIPA

Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka Oxandrolonu
Jebać detoksy, bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia
Bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować