Kizo - Rich Time (feat. Paluch) tekst piosenki (lyrics)
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
Paluch [Łukasz Paluszak] Poznań, Polska
[Kizo - Rich Time feat. Paluch tekst piosenki lyrics]
Ale nie mam zamiaru się skurwić
W każdym kontrakcie jest forsa
Za co nie zawsze będą się lubić
Gdzie jest Hip Hop
Może odnajdzie go kiedyś Indiana Jones
Ktoś kto nie będzie mówił mi małolat
Któremu nie wyrósł jeszcze pierwszy wąs
Testosteron
My tu chłopaki z dobrą manierą
Dlatego nigdy nie daję głosu frajerom
Co swój przykręcają tanią bajerą
Miał być zero
Jak budowałem MTS
A jest sześć po przecinku
Klasa S wiezie mnie komfortowo na podbój rynku
6-9 to spoko pozycja
Nie typ co wyskakuje mi w propozycjach
Teraz to sezamkowa ulica
Kapusie chcą dawać przykład
Nienawidzą mnie za sposób bycia
Mój styl życia szokuje każdego widza
I gdy znowu wejdzie policja
Co mam do ukrycia
Trop nie prowadzi do Kiza
Jak zostanę streamerem
Pozbawię życia waszą karierę
W twoim mieście superbohaterem (Fresh)
Jeżdżę ze swoim barberem
Na waszą aferę kładę lachę
Ej, to na tej tej trazem
Mój czas nie jest waszym czasem
Rolex
Udowodnił mi jak drogi jest mój czas
Że nie mam go wcale za wiele na polski rap
Kochają mnie niedobre dziewczyny
Jestem VIPem skurwysyny
Kwitem dzielę się dla rodziny
Znudziły mnie nowe platyny
Rolex
Udowodnił mi jak drogi jest mój czas
Że nie mam go wcale za wiele na polski rap
Kochają mnie niedobre dziewczyny
Jestem VIPem skurwysyny
Kwitem dzielę się dla rodziny
Znudziły mnie nowe platyny
MTS my to Safeback
Kizo, Paluch, pierwsze wejście
Nie wiedzieli bo są fadetrez
Dziś ci sami chcą sami zdjęcie
Ciągle w biegu taki lifestyle
Niski profil gruby kajdal
Dwa ósemki, trzy do setki
Miliony w błoto na podatkach
Wrzucam do studia wyróżnienia folii
Do zera wygłusza mi to co pierdolisz
Ajj, czuję jak boli
Zmieniłem tą grę jak Diego w Napoli
Wyszedłem na ludzi z kolebki patoli
Najlepszym życiem dealuje do woli
Kiedyś zmieniłem DiSota na Roli
Niestety tak samo brakuje mi godzin
Każdy tu za bardzo urósł
Patrzą jak Dalambo urósł
Ulice wpieściśmy do klubów
RMAXy i Santos i sporo puchów
Dzisiaj tu kapie jak w ulu
Rapy daleko od cukru
Mogliśmy skończyć na bruku
Lecz nie mamy czasu dla smutku (Nie)
Już mieli nadzieję że zdycham
Już mieli nadzieję że kończę
Ale dopóki oddycham
Kurwy rozjeżdżam jak Porsche
Już mieli nadzieję że kończę
Już mieli nadzieję że ginę
Skurwiele dzięki za troskę
Z nudów robimy platynę
Rolex
Udowodnił mi jak drogi jest mój czas
Że nie mam go wcale za wiele na polski rap
Kochają mnie niedobre dziewczyny
Jestem VIPem skurwysyny
Kwitem dzielę się dla rodziny
Znudziły mnie nowe platyny
Rolex
Udowodnił mi jak drogi jest mój czas
Że nie mam go wcale za wiele na polski rap
Kochają mnie niedobre dziewczyny
Jestem VIPem skurwysyny
Kwitem dzielę się dla rodziny
Znudziły mnie nowe platyny