Koldi, Kamillion$ (Polski) - Lew tekst piosenki (lyrics)

[Koldi, Kamillion$ Polski - Lew tekst piosenki lyrics]

Nieświadomy, duży samiec antylopy odważnie
Podchodzi do kopca, gdzie ukrywa się lwica
W końcu, po siedmiu godzinach ukrywania się
Lwica atakuje

Mówi, że jestem wielkim kotem ja, że ona też
Bo to ja trzymam ją za grzywę a nie ona mnie
Dodaje, że dzikiej natury dzisiaj poznam zew
Bo gdy widzi mięso
Chce od razu pożreć to jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To-to natury zew, po-po-pożre go jak lew
Dzikiej natury zew

Młoda lwica wie, że dziś nie patrzy Zazu
Młoda lwica gryźie za kiche od razu
Ona nie jest cnotką, jest ostrą kotką
Pokazała dupę a teraz pokaże pazur
Twoja dupa z twoją siostrą piją wódę z mety
No i fikają koziołki jak na Serengeti


Moja młoda ma klasę moja wie czego chce
W nagrode częstuję ptakiem ją
Pożre go jak lew

Mówi, że jestem wielkim kotem ja, że ona też
Bo to ja trzymam ją za grzywę a nie ona mnie
Dodaje, że dzikiej natury dzisiaj poznam zew
Bo gdy widzi mięso
Chce od razu pożreć to jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To-to natury zew, po-po-pożre go jak lew
Dzikiej natury zew

To natury zew, pożre go jak lew
Zobacz, powoli napływa do niego krew
Mówi, że zje, to nie lew wegetarianin
Połyka se dużymi kawałkami
Gryzie zębami, czasami też się pobawi nim
I momentami gdy zjada, no to sie dławi tym
Nie jestem złym gospodarzem
Wciągam dym i nie straszę
Więc zapraszam na poddasze
Szaszłyka dla ciebie smażę suko

Mówi, że jestem wielkim kotem ja, że ona też
Bo to ja trzymam ją za grzywę a nie ona mnie
Dodaje, że dzikiej natury dzisiaj poznam zew
Bo gdy widzi mięso
Chce od razu pożreć to jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To natury zew, pożre go jak lew
To-to natury zew, po-po-pożre go jak lew
Dzikiej natury zew

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować