Koniec Świata - Gdzieś Na Szczycie tekst piosenki (lyrics)

[Koniec Świata - Gdzieś Na Szczycie tekst piosenki lyrics]

Te zbędne słowa każdego dnia
Już nie wyleczą zadanych ran
Krew czerwona wypełnia mi krtań
Na głowę sypie się tynk ze ścian
Kolejne słowo i kolejna mowa
Gdy spadnie deszcz zaczniemy od nowa
Jak skóra łuszczą się kolejne poglądy
Ślepe wyrocznie szubienice i sądy

Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy
Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy nami
Gdzieś na szczycie gdzieś
Pomiędzy starymi drzewami
Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy
Nocą a dniem
To nie jest rozkaz to nie jest hymn
Spójrzmy na niebo i utopmy się w nim
Czasami jesteś tak blisko jak
Mówisz do mnie i leżysz na wznak
Kolejne marsze pielgrzymki dam
Już nie zasklepią pękniętych ścian


Wśród ołtarzy nie wysłuchanych zdań
Nerwowo stąpających papierowych par

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować