Kriz (PL) - Pussycoaster tekst piosenki (lyrics)

[Kriz PL - Pussycoaster tekst piosenki lyrics]

To dla wszystkich pojebów
Co jak ja się czują źle
I wcale nie liczy się to czy
W nocy czy w dzień
Znowu nie mogę spać, bo budzi mnie wilczy zew
No i ta zajawa na rap, która popsuła mi łeb
Laidback nie wchodzi w grę, razem z nim cash
Chociaż jak PWS własny styl wita set
Po secie włazimy na scenę jak Skit's i Jay
A w tym czasie dzieci sieci
Błądzą stale we mgle
Ekipa pod barem zabłądziła znowu gdzieś
To kurwa proste chłopaki
Które wiedzą co jest pięć
Jak dajemy z siebie wszystko to
Aż poleje się krew
Żartowałem, tylko pot na pierwsze
Rzędy leje się
Suko wchodzę jak Bane, rosnę jak zwierz
Muzyka to jedyny lek jak witamina c
Wannabe napina się jakby na imię miał Ken


Wpadam jako objawienie z gnatami jak Punisher

Mów mi Lemmy Kilmister, papieros ratuje życie
Bo kiedy wchodzę za ster to
Zawsze na tłustym bicie
Będę gwałcił tą grę i odpalał jej znicze
Nie po to by pamiętać, a by było romantycznie
Poprzewracało im się w piździe po dragach
Ciągle na kiksie chcą mieć markę, która znana
Wytaczam działa i sam na
Nich z bronią wypierdalam
Potem z Nike spalę szluga po
Seksie na martwych ciałach
Przejebana bragga na bank rabuje sagan
Zaplanowany napad kata, wysadza miasta
Odbezpieczony granat wsadzam ci go do gardła
By z trzeźwi na ziemi
Powstała prawdziwa mozaika
Wchodzę jak Ol' Dirty Bastard do tego zoo
Skumaj perfect flow
Co gniecie jak z dachu skok
Na bani mam rozpierdol ziom, a nowy rok
Przyniesie mi w pysku zyski
Jak cd trafi do rąk

Ten świat i tak jest wystarczająco zły
Niby najlepsi ziomale wbijają ci swoje kły
Lepiej orzygaj ich, albo wal stolec na pysk
Jak czułeś się urażony to był na ciebie diss
Ten świat i tak jest wystarczająco zły
Niby najlepsi ziomale wbijają ci swoje kły
Lepiej orzygaj ich, albo wal stolec na pysk
Znów zadadzą pytanie "Czemu
Tak wulgarnie Kriz?!"

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować