Krzysztof Krawczyk - Gdy gaśnie płomień tekst piosenki (lyrics)
[Krzysztof Krawczyk - Gdy gaśnie płomień tekst piosenki lyrics]
Srebra nocy, szkiełka dni, nie z kamienia
Wziąłem każde źdźbło
Nawet cień spod twych drzwi
Nauczyłem się prawdy, w którą wierzysz ty
Tej pogody twoich świat, bez imienia
Dziś, gdy jest mi źle, właśnie z nich
Wznoszę dom
Ooo, gdy gaśnie płomień, słyszę cię
W każdym słowie, wracasz jak
Wiatru powiew, serca ład
Ooo, gdy gaśnie płomień
Włosów tren, biorę w dłonie
I znów świat, widzę w tobie cały świat
Wziąłem z twoich rąk, obraz twój
Rysunek twój
Potrąconej struny dźwięk, twoje wczoraj
Wziąłem nawet tło, miasta szum, ulic zgiełk
Nie zamknąłem drzwi
Wciąż mam jeszcze drugi klucz
Lecz nie twoja w lustrze twarz, już niе twoja
Noc się w deszczu tli
Rozmył się świateł blask
Ooo, gdy gaśnie płomiеń, słyszę cię
W każdym słowie, wracasz jak
Wiatru powiew, serca ład
Ooo, gdy gaśnie płomień
Włosów tren, biorę w dłonie
I znów świat, widzę w tobie cały świat