Ksiaze - Fentanyl ​​​​ tekst piosenki (lyrics)

[Ksiaze - Fentanyl ​​​​ tekst piosenki lyrics]

Coraz bardziej zblazowany
Coraz rzadziej mam energię
Nie wybieram się na party
Bo to nie jest dla mnie miejsce
Nigdy nie lubiłem palić
Ale chyba się przewietrzę
Jestem skłonny do zabawy
Jeśli stracicie powietrze

I dobrze wiesz co jeszcze
(Dobrze wiesz, dobrze wiesz)
I to nie motyle w brzuchu
To fentanyl zmienia cię
I te zwłoki, w których żyję
I w nich zimna stale krew
My tak lubimy powtarzać
Zawsze wszystko jest okej

Nawet nie wiеm, który rok jest
Ale na pewno moknę
Jak nazywa się tеn klub? Czy


Mnie tam poczęstują sokiem?
I nieważne jakbym chory był
Wciąż patrzę trzecim okiem
Pojebani narkomani
Ciągle wpierdalają blotter

Taksówka czarna jest jak noc jak kot
Jak na złość ktoś się porzygał, nie mam dość
Jak na złość taksówka czarna jest jak noc
Jak kot ktoś się porzygał, nie mam dość
Muszę to wziąć muszę to wziąć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować