Ksiaze, Niemiec - Gadałem z diabłem w Miami ​​​​ tekst piosenki (lyrics)

[Ksiaze, Niemiec - Gadałem z diabłem w Miami ​​​​ tekst piosenki lyrics]

Chciałem unieść życie i mnie połamało
Przeciwbólowe są przerobione i nic nie dają
Mała dla Ciebie zostałem feniksem
Bo tak to tylko się niszczę
Gadałem z diabłem w Miami, mówił
Że wszystko ok potem gadałem z ludźmi
Mówili wręcz odwrotnie
Szukałem inspiracji, szeptali, że Bukowski
My nie literaci, a raczej zmoknięci chłopcy
Szukałem deszczu po burzy
Po prostu kocham burze
Grają mi koncerty na duszy
W rytm chorych złudzeń
Po prostu kocham burzę
Więc tam zostałem jeszcze dłużej

Wziąłem coś dobrego, wziąłem coś dobrego
Cząstkę dobra w kredo
Wziąłem w kredo, cząstkę dobra
I najgorsze jest
Że coś z niczego i tak muszę oddać



Spałem ze śmiercią przytulony jak dziecko
I nigdy nie powiem
Że nie mogę spać właśnie przez nią
Bo ciągle mi się śni, puka do drzwi
Ej mała ciiii po prostu śpij
A ludzie niech pierdolą swoje
Ja prowadzę dialogi z diabłem
Myślałem, że pokazał prawdę mi
Że ją znalazłem
Ale to chyba nie ty, chyba nie sny

Ja po prostu kocham burze
Bo przynosi mi deszcz
Podziwiam naturę w synergii
Tak jak ogień i tlen, ej
Chwyciłem jej duszę jak demon
I nie wiem co dalej
Czy da mi wskazówki na pamięć czy nic

Zwęglone płuca zamienię na diament
Ten jeden kawałek, nagrałem właśnie dla niej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować