Kumi, SKOLIM - BALANGA tekst piosenki (lyrics)

SKOLIM

SKOLIM [Konrad Skolimowski] Łuków, Polska

[Kumi, SKOLIM - BALANGA tekst piosenki lyrics]

Balanga trwa w łapie mam gibony dwa
Patrzę ciągle na jej jazz buzia słodka ananas
Balanga trwa limit to nie daje spać
Patrzę ciągle na hej jazz buzia słodka ananas

Chociaż nie mam prawka to dzisiaj Cię przewiozę
Chcę widzieć Twój uśmiech i zrobić na podłodze
Zrobię to najlepiej zrobię to co mogę
Z Tobą czuję chemię i to już jest nałogiem
Chcę pędzić z Tobą ze 200 po zgubionej autostradzie
Żebyś czuła tylko te dreszcze
Takie jak przy pierwszym razie
My to mamy mała to szczęście
Że przeszliśmy tutaj razem
Moja ekipa is Best, które czają naszą fazę
Ojojoj ojojoj ja będę cię brał i
Dzisiaj nie będę spał
Ojojoj ojojoj

Balanga trwa w łapie mam gibony dwa
Patrzę ciągle na jej jazz buzia słodka ananas


Balanga trwa limit to nie daje spać
Patrzę ciągle na jej jazz buzia słodka ananas

Poco do mnie piszesz? Na co mi te zdjęcia?
Napij się dziś ze mną jesteś taka piękna
Odłóż tą Tequilę mam przy sobię Lubelaka
Przygód dam ci tyle
Że nie będziesz chciała wracać do chłopaka
Wyjdziesz, wyjdziesz ze mną Mała widzę Twoje piękno
Przejedziemy się BMK'ą (ale jaką)
Mam na tylę kanapę tam miękką
Nie patrz na zegarek czasu nie cofniemy
Jesteś tą z zagadek które dzisiaj odkryjemy
Aajj oczy masz jak cud
Aajj jesteś tu najlepszą z ust

Balanga trwa w łapie mam gibony dwa
Patrzę ciągle na jej jazz buzia słodka ananas
Balanga trwa limit to nie daje spać
Patrzę ciągle na jej jazz buzia słodka ananas

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować