LataN - Prawdziwi tekst piosenki (lyrics)
[LataN - Prawdziwi tekst piosenki lyrics]
Stoją ci prawdziwi
Żadna bb ani dziwki nie zabierze mi ekipy
Siebie oddałem wam wszystkim serce zostawiłem
Bliskim robię muzykę od dziecka żeby potem
Nie być nikim
Szczerze to chuj mnie o czym gadasz
Gęba ci tak lata chociaż nie jest wygadana
A tylko spróbuj zrobić coś
Mojej rodzinie bo jak
Któryś się pokusi to go znajdę i zabije (ya)
Podbij do kobiety, zaczep mego brata
Posypaj mi fety, to nie moja bajka
A ludzie dalej będą patrzeć się
Na to czego nie ma
Sam w furze siedzę do rana
Myślę o dawnych imprezach
Już nie dam sobą pomiatać
Pamiętaj że karma wraca
Do mnie wróciła po latach dziś
Słuchamy to przy braciach
Jutro będzie cała sala (ey, ey)
Jutro wybuduje pałac wielki taras
Czarna fura
I moje logo na bluzach, zacząłem jako arain
Za to skończę jak samuraj
Jebać tych fałszywych za mną
Stoją ci prawdziwi
Żadna bb ani dziwki nie zabierze mi ekipy
Siebie oddałem wam wszystkim
Serce zostawiłem bliskim
Robię muzykę od dziecka żeby
Potem nie być nikim
Czas zweryfikował kto jest prawdziwy
A kto fake kładę lachę na twój papier i
Na ten twój cały fame
Wszystko co robię no to robię
Typie fur die gang
Kolegów ma dużo a ziomali mam może z pięciu
Pożałujesz jak dotkniesz mojego gangu
Kosa w kieszeni
Nie zauważysz nawet kiedy będę miał ją w ręku
I nie zawaham się jej użyć
Więc pal gumę gościu lepiej
Z tą swoją bandą tchórzy
Jebać tych fałszywych za mną
Stoją ci prawdziwi
Żadna bb ani dziwki nie zabierze mi ekipy
Siebie oddałem wam wszystkim
Serce zostawiłem bliskim
Robię muzykę od dziecka żeby
Potem nie być nikim