Leh - Kolorowe Bloki tekst piosenki (lyrics)
[Leh - Kolorowe Bloki tekst piosenki lyrics]
Zbudowali blok
Co zasłania naturalną panoramę
Już nie myślę, że mam zdrowie z tytanu
Odkąd co rano tabletki na żołądek
Popijam wodą z kranu
Wrzucam skoki - mam jedne, wyświechtane
I przynajmniej nie mam dylematu
Którą zarzucić parę
Wychodzę z klatki bez celu
Na dole mijam ślady flamastra
Które zostawiłem tu dekadę temu
Sąsiadka? Mówi mi "dzień dobry"
Ale znam ten ton kieruje na mnie wzrok
Jakby miała mi, za złe to, że w tamtą noc
Obudziłem ją japę drąc
Sąsiad? Emerytowany nauczyciel
Na osi dwunasta
Patrzę na winklu kurwa piję likier
Przechodzę obok
On to chowa jakbym nie wiedział co tam ma
I mówi: "eeeidę zaraz korepetycje
Dać" no na bank
Z kolorowych bloków jestem
Z kolorowych bloków jestem
A Ty kurwa skąd jesteś?
Ty kurwa w szoku jesteś
Z kolorowych bloków jestem
Wbijam pod sklep, tam zawsze robimy ustawkę
Kiedyś u Pani Eli, dziś zrobili tam Żabkę
Prawa rynku - jak natury, tylko odwrotnie
Tylko czekam
Aż Żabka zostanie zjedzona przez Biedronkę
Ale chuj, w sumie to bym się napił piwka
A mają klawe promocje, co? Nie skorzystam?
Mijam pannę w drzwiach, lekki obyczaj
Wiem bo oglądałem już w gimnazjum, dziś ma
Obrączkę, mieszka obok, nieco dalej
Na przystanek z buta idę, w bani spokój
Znam na pamięć każdy zakamarek bloków
Tu nie ma kamer, co nas śledzą krok po kroku
Browar se walę, babka w oknie lekko w szoku
Balkon po lewej przypomina
Akcję z podstawówki
Jakiś typ strzelał stamtąd do
Ludzi z wiatrówki
Idę dalej widzę miejsce, na które mówimy ZG
Małolaci mają inną nazwę
My byliśmy wcześniej ale nie byliśmy pierwsi
Przyśpieszam kroki, bo autobus mi spieprzy
Wykrakałem! Kurwa gdzie jest bus?
To się nie żegnamy, czekaj na part two!