Lil Radio, Kubanczyk, Popek - Papuga tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska
[Lil Radio, Kubanczyk, Popek - Papuga tekst piosenki lyrics]
Podstawili mu koko, za to mu przybiją sporo
Lewą i prawą dłonią, premii to pińset ponoć
Najebali go książką, myślą że niby tak mogą
Kazali stanąć na baczność, stój
Jakby to miał być blow job (blow job)
Rozebrali do naga, naga
Na szaro zaraz go zrobią (zrobią)
Dzwonie do Pani mecenas, mecenas
Ona dokarmia mi węża (węża)
Moja milfa to bestia
Będzie każdy z was bekał
Dobrał się do dupy tym
Typom tutaj pięknie sąd
Razem srali w gacie typy tak jak, kurwa
Jeden mąż pamiętaj mordini nie każda papuga
To dobra papuga, papuga
Nie każdy mecenas się słucha, nie słucha
Nie każdy wyciągnie cię z gówna (nie każdy)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Najebali go książką, myślą, że niby tak mogą
Jest piątek trzynastego o piątej rano
Twoją melinę otoczyły psy
Te czarne pedały stoją pod ścianą
A jedna z tych kurew puka do drzwi
Ty w środku masz lot Las Vegas
Parano i jesteś naćpany jak skurwysyn
Wybucha granat
Ty robisz salto po czym dostajesz kopa na ryj
Budzisz się na sankcji nie
Wiesz co jest pięć
Prokurator kierownice bije ci
Dzwonisz do papugi, nerwy, stres
"On mówi nie dygaj będzie git!"
Dwa lata już czekasz na wagę
Powoli mijają tu dni
Ty wiesz że zajebią ci pajdę
Adwokat nie pomógł ci nic (nic)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Papuga, papuga, papuga
(odbieraj mordeczko, gdzie jesteś?)
Najebali go książką, myślą, że niby tak mogą
Papuga, papuga, bo ktoś strzelił z ucha
Że temat po blokach jak boyingi fruwa
Na komendzie sala przesłuchań, oh, komisarz
Ja i papuga noc zapowiada się długa, uśmiech
Od ucha do ucha, chcą ganiać za bucha
A w paczce to może z połówa
Dla statystyki się papudrak wczuwa
Będą wkręcać ci czincze
Chcieliby żebyś był kablem
Ale to wcale nie wyjdzie
Nie wydasz swoich kontaktów
Za mało dowodów mają, jape trzymaj na kłódkę
Do telefonu masz prawo
Zawsze dzwoń po papugę