Lombard - Anka tekst piosenki (lyrics)
[Lombard - Anka tekst piosenki lyrics]
Niech nie przelicza dni
Niech śpi spokojny mocnym snem
Jeśli spotkamy się
Niech Cię nie zdradzi szept
I tak zbyt wielu o tym wie
Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch
Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień
Nie wiem, czy podejść mam, czy nie
Nie mów mu o mnie nic, nie mów mu o mnie nic
Niech śpi spokojny mocnym snem
Jeśli spotkamy się
Niech Cię nie zdradzi szept
I tak zbyt wielu o tym wie
Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch
Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień
Nie wiem, czy podejść mam, czy nie
Nigdy mu nie mów, że znałaś mnie
Zostaw to w cieniu, na samym dnie
Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień
Zawsze odwracasz twarz, ja wiem
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów