Lombard - Rdza tekst piosenki (lyrics)
[Lombard - Rdza tekst piosenki lyrics]
Zaprosić znów pod jeden dach
Mój dzwonek do drzwi pokrywa rdza
Powoli dopalają się
Ostatnie półlitrówki dwie
Chowane na wasz powrotny dzień wybaczcie
Zły sezon, porozrzucało nas
Najbliższych, nazwisk brak
Zły sezon, ubywa jakby nas
Wspomnienia najjaskrawsze liże rdza
Być może lepiej spalać się
Niż niby chleb obrastać w pleśń
I ciągnąć jak klej na raty śmierć
Nikt z was mi nie odpowie, nie
Ten aż do nieba cały wiek
Wędruje ten list jak światło gwiazd
Wygasłych
Zły sezon, porozrzucało nas
Najbliższych, nazwisk brak
Zły sezon, ubywa jakby nas
Wspomnienia liże rdza
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów