Lor - Romantyczność tekst piosenki (lyrics)
[Lor - Romantyczność tekst piosenki lyrics]
Ostatnią rosą beztroską nasiąkną
Znowu jakby nie u siebie, nie wiem
Kto celował kamieniem w okno
Spalone słońcem ramiona
I ona, oczy uważnie wpatrzone
Tłoczą się w bramie, już znają na pamięć
Policzki zaczerwienione
Niedojrzałe sny kto zawołał do niej?
Romantyczność znika wieczorem
Niedojrzała myśl, nikogo nie boli
Że gdy nadchodzi noc, myślą o niej
Rozpalasz ogień, niech płonie
Nie mógłby żaden z nich temu zapobiec
Wszechświat skupiony na Tobie
Polej, pijemy dziś za Twoje zdrowie
Spalonе słońcem ramiona
I ona, policzki zaczerwienionе
Jesteśmy same i znamy na pamięć
Oczy naiwnie złaknione
Niedojrzałe sny kto zawołał do niej?
Romantyczność znika wieczorem
Niedojrzała myśl, nikogo nie boli
Że gdy nadchodzi noc, myślą o niej
Niedojrzałe sny
Romantyczność znika wieczorem
Niedojrzała myśl
Gdy nadchodzi noc, myślą o niej