LSO - 7 mil krok tekst piosenki (lyrics)
[LSO - 7 mil krok tekst piosenki lyrics]
Tył napęd bok syberia szok
Siedem mil krok nie mówiąc hop
Za rokiem rok
Za loop’em loop jeden raz nad
Jeden raz pod jeden raz do
Jeden raz od jeden raz w tył
Dwa razy w przód
Umarł już trup powiódł sie trud
Miał być już ląd miał być już dom
A nowy set oświetla led aranż przez żet
Same konkret
Jebać co myśli i sądzi ten kretyn
Co sukces przekłada na wagę kiety
Siedzi zamknięty a tu rakiety
Prawdziwych świętości żywe portrety
Zmieniacie zwykłe kurwy w kobiety
Za bożków macie też jakieś bzdety
Wyceniliście swoje skóry
Było słychać piekielne chóry
Nad wasze głowy przyszły chmury
Czarne, ani cienia purpury
Nie chcę chałtury
Nie chcę otaczać się tymi durniami
Co wciąż będą wahać się
By nawet nie chcieli przekroczyć granic
Tylko potrafią innych ranić
'Proszę pomyśleć' powiadam tej pani
Czy odpowiedzialność to zbyt wiele w bani
Wołam o atencję
Na prostym zakręcie połykacie śmierć
I wołacie o więcej
Więcej widzę niż tego co chcę
Jak otworzysz te drzwi to
Zrozumiesz wtedy mnie
Ile sam dałem, tyle dostałem
Ty ze mnie się śmiałeś
A ja właśnie wtedy nie stałem
Liczyłem te gwiazdy na niebie gdy
Ty się chujostwa naćpałeś sam tego chciałeś
Nie chcę, nie chcę durniami co
Nie chcę, nie chcę durniami co
Więcej widzę niż tego co chcę
Jak otworzysz te drzwi to
Zrozumiesz wtedy mnie
Nie chcę, nie chcę durniami co
Nie chcę, nie chcę durniami co