LSO - Człowiek sceptyk tekst piosenki (lyrics)
[LSO - Człowiek sceptyk tekst piosenki lyrics]
Jaki kurwa teren?!
Bang, Bang człowiek sceptyk
Na chuj twe zdanie nie należysz do tej sekty
Więc zostań tam gdzie jesteś a ja
Zrobię za ciebie całą resztę
Zapisane słowa, z pogniecionej kartki
Znajdują w końcu miejsce na bicie bo
Są go warte i choć człowiek sceptyk
Krytyka nie tknie tej sekty
Strachu im napędzam waląc trzy
Cale w powietrze
I Wuojciech – mamy swój koncert na Syberii
Kolejny utwór z serii idzie 4x4
Tej bajery nam starczy na dłuuugo bo to
Co mówimy nie jest praniem czachy z wódą
A prawdą, jest już bardzo dawno
Bo Liryka Ostródzka jest muzyką poważną
Zgrałbym setki dissów dla tysiąca pedałów
Ale przemyślałem
Że kurwy nie są warte tego nawet więc
Bang, Bang człowiek sceptyk
Na chuj twe zdanie nie należysz do tej sekty
Więc zostań tam gdzie jesteś a ja
Zrobię za ciebie całą resztę
Więc oddaje się muzyce bez spięć, znam chęć
Setek małolatów co z nią przybijają se pięć
Więc oddaje się muzyce bez spięć, znam chęć
Setek małolatów co z nią przybijają se pięć
Gdzieś słowa są jak wiatr
Lecz moje trzyma rap zapamiętaj brat
Tu po śmierć zostanie tak
Aaajak, Styl Ostródzki ma ostry smak
A rzeczywistość często bywa
Tutaj weight&wrecked
Zapytam ciebie czy już zmieniłeś
Swe pochopne zdanie
Chociaż tam gdzie jesteś często ma
Się zdanie na pokaz
No pokaż hipokryto co tam masz, no pokaż
Ja wiem
Że tylko umiesz walić konia w tych blokach
A Syberia strzela ostro
Nie mówi o tym głośno jazda z koksem nonstop
Skurwysynki won stąd a gdybym był niemy
To bym mówił do ciebie brzmieniem
Bit wystukiwał z cieniem
Wciąż z tym samym imieniem
I bang bang, strzelałbym
Bo zabić kurwy celem mym
A dobrych ludzi znałbym i dzielił z nimi dym