LSO - Enter tekst piosenki (lyrics)

[LSO - Enter tekst piosenki lyrics]

Kurwa, komis z telewizorami otwieramy
Rap na full screen
Rozpierdalamy twój monitor man
Palimy jointa, robimy to w stylu spontan

CMAZ wciska enter
Odbezpiecza niebezpieczną pętlę

Teraz wchodzi gangsta rap
Bo mam kurwa na to lote
Samolotem wypierdalam się jak w
World Trade Center
Wciskam enter i kod Reason
Odbezpiecza mocną pętlę
Mam piosenkę skurwysynki co czujecie
Do mnie spinki mam lirykę dziś dla ludzi
Którym ten rap się nie nudzi
Ten sam projekt kilka kurew też ostudzi dziś
Iii wielka scena rapowa w tej Polsce
Padłaby na cycki gdyby wiedziała co
Dzieje się na tej wiosce podważyć ktoś chce


Podwajam ryzyko i sześć pojawia
Się na wyrzuconej kostce
Ziomuś, co by się nie działo
Musisz wiedzieć co robisz
Zachowaj zimną krew i jeszcze chwilę bezdech
Bywa różnie, a
Szczęście lepsze późno niż później
Wkurwia rzeczywistość, realista jestem
Przecież mówię, nie
Ty, on, wy, oni i one
Macie sonet od człowieka co na cudy nie czeka
I ciężka jest powieka od jarania kozaka
Pęka paka, kilogram dalej ten sam program
Jazda planowana jak piękna cipa lizana
A z rana od nowa upycha ci życie towar

Właśnie tak to liryka TDW
O, o, o, oooo TDW, TDW, TDW słyszysz ziomek
Tararata, pokażcie ziomki swoje kolory
Swoje klimaty, swoje hardkory
Niech zobaczą co odpierdla się ci
Tam z drugiej strony
Gibony, koks, wóda, cizie, ziomuś pełny udar
Mam tu relaks full, TDW muzyka snów
Ej, nie ma dzisiaj shota na ostródzkiego kota
Co odpalił już wiele kurew
Ze swojego rapa-Glock'a
Tak, pah, pah, pah dla was jest pełen wjazd
Pozdrówki dla dobrych chłopaków
Z pruszczańskiej miejscówki
Dla melanżowiczów czy z baletów, czy domówki
Suczki, pizdy, lizane kurwa cycki
To jest to co najlepsze
Najlepsze kochamy przecież wszyscy
Ta, nie pytaj mnie o drogę
Ziomuś ja ci nie pomogę
Każdy z nas idzie w swoją stronę, masz
To nie miliony monet, nie
Która przyjdzie z hardkorem
A jak powrót masz na bit
Dziwko konkret daję szkołe
Ja nie zasnę, bo wierzycie nie zgasnę
Zaraz pękną te koszyki tylko
Niech zrobię master czas ten, bas man
Mówi o tym kto ma rękę na tym mikrofonie
Kto po drugiej stronie zgaśnie
Nie jestem hustler
Ale rapem trzęsę tym miastem
Pozdro dla chłopaków
Ostródzkiego rapu zawsze
I to dla dzieciaków co na klacie noszą TDW
Powiem wam, że niedługo będzie coś znów
Będzie coś znów, dla zawistnych wezmę nóż
I, nie ma na co czekać jeśli
Tylko ty chcesz iść to idź o-o-o-oo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować