LSO - I już wiesz jak jest tekst piosenki (lyrics)

[LSO - I już wiesz jak jest tekst piosenki lyrics]

Teraz słyszysz moje brzmienie
Teraz słyszysz moje słowo
Wciąż na zmianę raz lajtowo, hardkorowo
Dzisiaj pół na pół czarno-biało, kolorowo
Poezji jej łowu, wbijam się w twój świat
Swoją nową, zdrową ekipę gotową na szaleństwa
Mam za sobą Trego Maja logo
Panujemy nad jego drogą
No bo jaki jest on tacy my
Zasada ulicy - na dzień dobry jebać psy
Nie masz do nich nic, chuja w dupie masz ty
Teraz w oczach masz łzy
Czy to było ci potrzebne
Teraz skąd to bracie dzielnie
A chuj tam bucha jebnę
W sumie już dziewiętnasta więc
Zamułki nie będzie
Za to śmiech który zdrowiem jest
On zawsze i wszędzie
W moim życiu, które w pierdolonej biedzie
Ale Gog to pierdoli, LS ostro rap jеdzie


HNR, LJN takie życie wiеdzie
HNR, LJN takie życie wiedzie
Ktoś łapy zaciera
Znów ktoś targnął się na życie
W innym miejscu
Nie chcę nikomu tutaj kurwa dawać lekcji
Ale szuje bez HNR, LJN czy im nie wstyd
Ta HNR, LJN o tym mówią me teksty
Moje poczynania dla kofindetów Meksyk
Pomyleńcy pojechali se z życiem do reszty
A teraz mogą sobie szaleć
Tam gdzie jest festyn
Jebanych społeczniaków co pluną na
Nich po raz setny
Czy winisz kogoś oprócz siebie
Że ten świat jest wredny
Że ten twój jest biedny
Żeś nie był w czymś tam biegły
Beztrośnie miały być owoce pokruszone cegły
Były dlaczego? Tylko nie palnij coś głupiego
Bo za dużo tego już słyszały moje uszy
I widziały oczy moje wymagały bym się skurzył
Ściany brednie zburzył wrzuć
Lokaja by odkurzył
I przyjarać jeszcze z nim
Bo chłop przecież na to zasłużył

3M liryka na ostródzkich chodnikach
Nawijamy o tym co nas dotyka
Coś pojawia się, coś znika
Coś dociera gdzieś z głośnika
Ktoś brudzi nam w papierach
Ktoś łapy zaciera
Znów ktoś targnął się na życie
W innym miejscu był o świcie
Skurwysyny wy cierpicie
Z trudem witam ulicę, jestem tym kim jestem
I pierdolę całą resztę populacji gdzie
Sztuczność widoczna gołym okiem
Krok za krokiem
Rok za rokiem to my was mieszamy z błotem
Pierdoloną społeczną chołotę - konfidentów

Moje poczynania dla konfidentów Meksyk
Pomyleńcy pojechali se z życiem do reszty

Zawsze zrobisz jak uważasz
Tu żyjąc się narażasz
Zakazane kurwa kusi, nie każdego strata ruszy
W duszy nie oddawać serca
Nie mieć cieni ani mędrca
Polska rzeczywistość, polska projekcja
Wielu tu nie może znaleźć własnego miejsca
Realia prosto z ostródzkiego księstwa
TDW aż do śmierci, WPADS i już wiesz jak jest

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować