LSO - Nie tekst piosenki (lyrics)

[LSO - Nie tekst piosenki lyrics]

Powoli nic mnie nie goni, LS jest na fonii
Może ty bracie niepotrzebnie
Pędzisz więc zwolnij
Skorzystaj z czasu który się
Zatrzymał i se golnij
Wódy, jebnij chmurę z haszu grudy
I popatrz na piękno panoramy Ostródy
Omiń jej brudy które tworzą ludy
Oni tworzą, się wożą, na wzajem sobie grożą
A gdy schodzi z kabli alko
To znów wszystko jest wporzo
Niby taki system sens ma
Ostróda od szaleńców gęsta
Kosy w żebra na dance'ach
Później pokora jak żeby nie tam pretensja
I znów cały miesiąc hary
Kropla łez na pensjach
To jest ostródzka wersja, a nie angielska
Gdzie rano wieczór, noc znów teraz wieczór
Noc funty pod koc i czy mam jeszcze moc
Mamy choć może na stare śmiecie chodź


Wszędziе po chuju tak jak
Wszędzie coś dla nas
Dla mnie jest rap tеn od nocy do rana
Od południa do nocy się na Trego życie toczy
Prewencja ciągnie kichę daj bóg
By nikt nie wmoczył nie droczył się
Bo te kurwy i tak zrobią swoją
Czy się boję czy nie boję
I tak wyroki są moje
A to co słyszysz to moje nastroje
Nie mogę już kurwa kiedy drzwi swe otworzę
Zastanę tam spokój i coś jeszcze być może
Niewiastę o cipie ciasnej, twarzy jasnej
Dobre alkohole, dobry joint to co wolę
Odpłynę w mu temu rym zrobię więc bez spięć
Bez cięć tym razem to będzie proste
Jak krok za krokiem z matki mostem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować