Luxtorpeda - Antonówka tekst piosenki (lyrics)
[Luxtorpeda - Antonówka tekst piosenki lyrics]
Co to za adoracje? Wrogie nam demonstracje
Co to za nowomowa? Atak wirusa na słowa
Rusza manifestacja taka jego demonkracja
Co! To było? Co! To było?
Co! To było? Antonówka!
Co! To było? Co! To było?
Co! To było? Antonówka!
Jest afera w dyplomacji
Zgrzyt na służbowej kolacji
Nikt zawczasu nie sprawdził
Jakie wazy na stół kładli
Bardzo głodny dyplomata
Chwycił chochlę, już miał nalać
W środku ujrzał i padł trupem
Niekoszerną gołą zupę
Co! To było? Co! To było?
Co! To było? Antonówka!
Co! To było? Co! To było?
Co! To było? Antonówka!
Jest afera polityczna, skandal
Prawak ssał z lewego cycka, wandal
Lewak zaś ciumkał na prawo, żwawo
Doił pięknie, bili brawo, klawo
Żaden nie znał geografii, tępaki
A do cyca zawsze trafił, lucky
Tak doili niepodzielnie, ale miernie
Aż wycyckali się wzajemnie, i pięknie
No! To pięknie no! To pięknie
No! To pięknie antonówka!
No! To pięknie no! To pięknie
No! To pięknie antonówka!
No! Antonówka
No! Antonówka
No!