Macca Squad, Brożas - Niezatapialny tekst piosenki (lyrics)
[Macca Squad, Brożas - Niezatapialny tekst piosenki lyrics]
Za dużo wyjebałeś wódy, koksu
Jonitów Rrrrrra! Chcesz zrobi coś głupiego
Poczekaj się zastanów zacznijmy od początku
Dziś jesteś niezniszczalny wow
Niezatapialny wow
Niezniszczalny wow, niezatapialny wow
Niezniszczalny ouu, niezatapialny ouu
Nie do przebicia niezatapialny
Wchodzę na scenę biorę to na swoje barki
Znowu mam dowód, że mam ku temu powód
Od dawna rosnę w siłę mówi to mój rodowód
Czego chcesz więcej ode mnie
Robi się nie przyjemnie
Pojebało się w bani czy
Jebie ci się codziennie
Nie obchodzi zupełnie mnie to kurwa weź załap
Komu co mówić, a co nie, bo pała to pała!
Każda noc może skończyć się źle
Gdy przeliczy się ten co
Troszkę zbyt pewny jest
Może sam będziesz chcieć zmienić coś w sobie
Gdy wiesz czym grozi życie na pokaz
Na wyrost tworzenie się
Spotykasz tą gnidę zaraz zacznie się harmider
Wchodzisz szczytowa faza zaczynasz
Wyraźnie widzieć
Odebrało mu mowę i problemy gotowe
Powiedz co to za towiec
Co rozpierdolił ci głoweee
Wstaje rano czuje
Ten dziś należy do mnie Joł!
Zakładam T-shirt, spodnie
Spalam torbę jestem w formie Joł!
Ruszamy w trasę gablota z
Ekipą przez całą Polskę
Robimy hałas na scenie
Wszyscy wiedzą dobrze (właśnie tak)
Że to Maccabra banda
To klasa jak panamera Tak!
Wjeżdżam do klubu teraz
Zaczynam prawdziwy melanż Oo!
Jebnął przy barze na szybko
Gołdy trzy sety Joł! Potem poszedł do kibla
Wrócił nawąchany jak kretyn
To te balety, myślisz niezatapialny
Czujesz że jesteś niezniszczalny
Gościu nie bądź taki nachalny
Jedno ustalmy, nie jesteśmy kolegami
Nie pijemy razem wódki
Bo po prostu się nie znamy
Przewracasz oczami, wężem snujesz się po sali
Gorzki smak w gardle, w żyłach etylen
Widzę że typ nie ogarnie zmiksował wszystko
Na wejściu dostał dwie plomby
Pod klubem rano na zejściu pomyśli
Mogło skończy się grubiej!