Magda Femme, Sobota - Przymierzam Cię tekst piosenki (lyrics)

Sobota [Michał Sobolewski]

[Magda Femme, Sobota - Przymierzam Cię tekst piosenki lyrics]

Najwyższy czas już poukładać w szafie
Skrupulatnie zmieniam coś
To leży mi jak mój poprzedni facet
Jadłam już niejeden tort

Więc podziękuję
Sorry nie mój styl –
Sorry zaraz musze wyjść
Więc podziękuję
Sorry to nie Ty –
Oddam Ciebie jeszcze dziś

Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Na jedną krótką noc
Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Lecz raczej to nie to

Bo nie do twarzy z Tobą jest
To chce Cię dziś przymierzyć
Bo szpilki lubią dresy
Bo nie do twarzy z Tobą jest


To chcę Cię dziś przymierzyć
Bo szpilki lubią dresy (mieć)

Chcesz się ubrać we mnie dziś
Cóż za myśl, masz i spróbuj
Nic z tego nie może wyjść
Chyba, że chcesz pić na umór
Dojdziemy razem na szczyt
Wstyd dla tłumów
W kit zrobimy z tego mit
Taką małą dawkę szumu
Więc jak chcesz proszę bierz
I przymierzaj mnie noc całą
Mnie będzie bolało też
Uwierz, że nic się nie stało
Stres jest proszę, jaki stres?
Raczej więcej by się chciało
Jak będzie za mało pech
"Cześć" powiemy sobie rano

Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Na jedną krótką noc
Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Lecz raczej to nie to

Bo nie do twarzy z Tobą jest
To chcę Cię dziś przymierzyć
Bo szpilki lubią dresy
Bo nie do twarzy z Tobą jest
To chce Cię dziś przymierzyć
Bo szpilki lubią dresy

Nie do twarzy z Tobą jest
Więc podziękuje tobie
Bo Nie do twarzy z Tobą jest
Wiec podziękuję tobie wiesz

Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Na jedną krótką noc
Na luzie jadę więc - przymierzam Cię
Lecz raczej to nie to

Bo nie do twarzy z Tobą jest
Przymierzam Cię
Przymierzam Cię
Przymierzam Cię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować