Małolat, Ajron, Eis - One tekst piosenki (lyrics)
[Małolat, Ajron, Eis - One tekst piosenki lyrics]
Lecz nie czuję
Bym na dłuższy okres był zajęty - nie czuję
Jedna po czteroletnim związku
Czy coś wyjdzie z tego?
Czas pokaże, lecz co prawda wątpię
Są już ze sobą od półtora roku gdzieś
Byli na układzie ja nie wchodzę w to
Chyba nie
Zresztą nie wiem, nie chce zawieść się
Ona mówi: "Jak nie wejdę, to nie sprawdzę"
Więc jebać to
Będę mógł przynajmniej kochać się
Za frajer z nią
Myślę o tej idealnej wciąż i nie mogę znaleźć
Takiej, o którą będę się troszczył i nawzajem
Nie chce takiej co ma hajs w oczach
Ale taką co pomimo
Że nie zawsze mam hajs będzie kochać
Zresztą sam już nie wiem
Nie wiem czy mam siłę, by ją kochać
Bo ten świat uczy mnie być skurwysynem
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk
Z domu na stacje, ze stacji wozem do klubu
W klubie pod barek
Nawijam coś do niej z nudów
Z pod barku śmigam na dwór, potem
Pogadam z nią moment na przystanku
Stąd jedziemy z kimś na dyskotekę
Wolisz to czy wolisz pić pod sklepem, co?
Sambor mówi, że koncert gdzieś jest
Mi to nie pasuje
Bo chodzę w dresie i słucham Diho
Lubisz mieć te laski ziomuś
One chcą mieć hajs, my chcemy je mieć w domu
Chcą mieć nas, chcą pójść na randkę
Z randki podjechać BMW pod klatkę
Z klatki do windy, z windy pod drzwi
I znowu wpadam w gości z kim innym
Spod tych drzwi w końcu do łóżka
Jej buźka wygląda jak milion dolców, one
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk
To one, jest parę ich
Jedną chciałbym tylko tu przelecieć
Drugą też, trzecia chciał bym mieć za żonę
Wiesz
Ale co jej mogę dać, żeby miała lepiej?
Żeby śmigała z uśmiechem, jeszcze
Nie czas, chociaż oczami świece
I udaje że mam hajs, chłopak
One kochają tylko jego smak, przecież
Kiedyś wystarczyło mieć jakiś spoko dres
Na kino i na browar
Dziś te lepsze dziewczyny chcą się
Wozić w tych lepszych samochodach
Chcą wygodnie żyć i już coś planować
Chcą byś ładnie wyglądał, dbał o siebie
Uczył się i pracował i zabierał
Je na każdą filmowa premierę
Chwila, chwila, ja tylko śmigam po klubach
I tak się upijam
Że nie mam już siły by podrywać i nawijać
Zresztą one i tak chcą całować się
A nie przespać liczą na wielka miłość
A ja w sobie tylko grzech mam
Więc śmigam po agencjach i
Znowu komuś wiszę hajs
Albo ten ziom mi stawia
Znowu w spisie telefonów mam
Tych numerów nawał tylko nie wiem po chuj
Nie chce mi się umawiać mi nie pasuje coś
Ta ma chujowy głos i już odpada
Ale i nimi czy jaram
One mają to coś, od czego dostaje szału
I nimi własnie się jaram, własnie tylko nimi
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One chcą mieć hajs, my wiemy jak jest
One chcą mieć nas, my chcemy je mieć
One mają maniery, ale mają i wdzięk