Marcelina - Płochy tekst piosenki (lyrics)
[Marcelina - Płochy tekst piosenki lyrics]
Za kurtynami oczu twych
Na twoich dłoniach szczypie i czasem umyka
Szybkio ją łapiesz krótko śpisz
Otwierasz oczy kroisz sny
Do twoich palców ciepła krew cicho napływa
Zakrętami krąży twój rysunek płochy
Chwytasz go przez kartkę jak kalkę
Jak ujarzmione konie i
Dzikie wielbłądy z pustyni
Ty je oswajasz dajesz żyć swoim językiem
Uczysz je mowy uczysz być
Sprawiasz, że oczy mogą lśnić
Ty nieśmiałą iskrą one twym odważnym echem
Zakrętami krąży twój rysunek płochy
A gdy on się rodzi ty jesteś już głodny
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów