Matt Palmer - Euforia tekst piosenki (lyrics)
[Matt Palmer - Euforia tekst piosenki lyrics]
Na stole gram i wódka
Niczym niewolnik systemu
Czasami nie widze jak jonasz
Ciezko powiedzieć czemu
Dotknąłem palcami piekła
Nie czułem wcale ze boli
Teraz wiem to nie sen
Nie chce patrzeć na molly
Mogłem byc nieraz na szczycie
Moglem byc nieraz na dnie
Wierzyłem w marzenia i miłość
Bo wszystko dla ludzi jest
Teraz juz tylko szczerość
Gardzę tą całą pozerą
Nie chce juz tego nie, nie, nie nie
A gdybym mógł, poszedłbym przed siebie
Dlaczego tak ciężko nam
Znow czuje eufori stan
Na stole gram, kieliszek vodki zobacz
Tak ciezko powiedzieć nie
Zła strona domaga sie
Co z tego ze rolex na łapie
Jak w duszy naszej pustka
Jesteśmy tylko ludzmi chcemy lepszego jutra
Zyjemy tu by zyć zyjemy by umierac
Za grzech placi kazdy
Boże prosze cie przebacz
Mogłem byc nieraz na szczycie
Moglem byc nieraz na dnie
Wierzyłem w marzenia i miłość
Bo wszystko dla ludzi jest
Teraz juz tylko szczerość
Gardzę tą całą pozerą
Nie chce juz tego nie, nie, nie nie
A gdybym mogł, poszedłbym przed siebie
Dlaczego tak ciezko nam
Znow czuje eufori stan
Na stole gram, kieliszek vodki zobacz
Tak ciezko powiedzieć nie
Zła strona domaga sie
Niczym niewolnik systemu
Czasami nie widze jak jonasz
Ciezko powiedzieć czemu
Dotknąłem palcami piekła
Nie czułem wcale ze boli
Teraz wiem to nie sen
Nie chce patrzeć na molly
Mogłem byc nieraz na szczycie
Moglem byc nieraz na dnie
Wierzyłem w marzenia i miłość
Bo wszystko dla ludzi jest
Teraz juz tylko szczerość
Gardzę tą całą pozerą
Nie chce juz tego nie, nie, nie nie
A gdybym mógł, poszedłbym przed siebie
Dlaczego tak ciężko nam
Znow czuje eufori stan
Na stole gram, kieliszek vodki zobacz
Tak ciezko powiedzieć nie
Zła strona domaga sie
Co z tego ze rolex na łapie
Jak w duszy naszej pustka
Jesteśmy tylko ludzmi chcemy lepszego jutra
Zyjemy tu by zyć zyjemy by umierac
Za grzech placi kazdy
Boże prosze cie przebacz
Mogłem byc nieraz na szczycie
Moglem byc nieraz na dnie
Wierzyłem w marzenia i miłość
Bo wszystko dla ludzi jest
Teraz juz tylko szczerość
Gardzę tą całą pozerą
Nie chce juz tego nie, nie, nie nie
A gdybym mogł, poszedłbym przed siebie
Dlaczego tak ciezko nam
Znow czuje eufori stan
Na stole gram, kieliszek vodki zobacz
Tak ciezko powiedzieć nie
Zła strona domaga sie