MC Silk, L.U.C. - Rap Nobody tekst piosenki (lyrics)

[MC Silk, L.U.C. - Rap Nobody tekst piosenki lyrics]

Do Europy! Drogi Panie Eminem
Oczywiście możesz powiedzieć
Że tytuł "boga rapu" nadałeś sobie
Nie ze względu na szybkość i skill
Ale na teksty zdajesz sobie sprawę
Że jest jeszcze świat poza USA?
Tylko 5% populacji świata pisze
Natywnie po angielsku
Więc jak możesz to ocenić?

Myślisz, że pozostałe 95%
Jest mniej utalentowane?
I masz rację, to już nie rok 2004
Nie możesz rzucać słów na wiatr
Nie spodziewając się odpowiedzi
Mamy erę YouTube
A ja jestem tylko jej nieuniknionym głosem!

I choć uwielbiam 'Lose yourself'
A nawet 'Rap god'
To pogubiłeś się zbyt wiele razy


W grze zwanej rapem
Z kawałkami, które są obiektywnie słabe
Nawet jeśli nazywasz je teraz popem
Oczywiście mylić się jest rzeczą ludzką
Ale nie przystoi "bogu rapu"

Szybko nawijasz, pewnie dlatego
Że się zagalopowałeś
Jedyne co łączy cię z Bogiem
To ego do Nieba wybujałe
Mówisz, że miałeś pod górkę z karierą
Bo jesteś z Detroit, a nie NY, czy LA?
Opowiedz ten żart chłopakom
Z polskich osiedli

A kimże ja jestem, by katechizować
Pouczać boga rapu?
Jestem przecież nikim – "rap nobody"
Zwykłam chłopakiem bez kontraktu
Z nikąd – z Polski eminem, Eminem
Kurka wodna!
Nie mówię, że jestem lepszy, ale faktem jest
Na świecie jest wielu niegorszych od Ciebie
Zatem z całym szacunkiem –
Kontroluj swoje ego! A polski orzeł sugeruje
Bycie mniejszym ignorantem

Nie potrzeba wiele – instrument nastroję
Mamy bit - jest git, mamy dobre nastroje
Zamiana na style zamiana na stroje
Bo niby nas tyle, ale byle nas troje
Stykam po to, by pokazać jeden Hip-Hop
Ty też jesteś bogiem, nie istnieje "rap god"
Rapesencja i kwintesencja to
Pierwiastek ludzki
Sama domowa wyhodowywana – jak bimber
– nie z puszki
Jak Pushkin obracaj pióro w narzędzie odlotu
Ale nie daj się ponieść, blask topi wosk
Wotum, nieufności stosuj wobec ahów i ohów
Niech od lustra odbity blask nie zaślepi oczu
Jeśli rap to sztuka, to szukaj w niej Boga
Bo o ile się nie myle nie
Ma – olaboga – boga pogan
Bóg sztuki?! Dasz wiarę?
Jak masz talent – nie musisz mówić tego wcale

Hej Slim (Eminemie) , zejdź na dół
Mówią, że na szczycie jest się samotnym
Nie bądź oderwany, bądź częścią
Wiem, że tego chcesz w głębi serca

Zakomodowani jak oko do cienia stale na dole
Wychylam się znów
Robię to po to, by Tobie pokazać
Że poza zasięgiem jesteśmy tu!
Deputowani się sami do dumy latami
Latamy za celu mirażem
Choć potu lanego na glebie
Kałuże, to mamy omamy, że plamy nie damy
Sami składamy te klipy do kupy i
Loopy do dupy tu robota ta
Lecz póki styka tu po to
By przeżyć i bitu paliwo, to noga na gaz!
Generowanie mamony na muzie jest spoko
Dopóki to nie jest chłam
Eminem Aguilerę dissował
Dziś kolaboruje z Nicky Minaj
Od Fake'a Drake'a do Pitbulla
Wayne'a co teraz na topie i niby to rap
Stale tu nowe levele głupoty -
To pokoleniowy "małpi gaj"
I taka to paka tematów
Że karykatura rodowodu rapu kariera pożera
Napiera na zera nabiera
Napalonych tu małolatów
Byle debile to nowi idole gdzie
Paka 2Pac'a i Lauryn Hill?
Zdewaluowana ta waluta rapu
Gdy dziary na czole pokonały skill yeaaah!

Hej Slim (Eminemie) , zejdź na dół
Mówią, że na szczycie jest się samotnym
Nie bądź oderwany, bądź częścią
Wiem, że tego chcesz w głębi serca

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować