Miuosh - Szczekaj tekst piosenki (lyrics)

[Miuosh - Szczekaj tekst piosenki lyrics]

Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę

Bo nie ważne ile byś pierdolił
Mnie to nie boli już
Na te słowa i ściemę opada zbyt gęsty kurz
Znowu mnie nużysz, chcąc pomnik mój burzyć
Myśląc, że wre-wrzenie mogłoby Ci nie służyć
Synku, dostawco paranoi drinków
Zazdrosna kurwo, nad na życia vinklu
Rozumiem że o płycie, o tune'ie, o klipie
Chcesz na mnie wieszać chuje? Schowaj
Je sobie w cipę ja mam tu miejsce
Pełne takich szeptów i westchnień
Bez twoich paranoi jest tu całkiem śmiesznie
To boli, to pewnie boli kurewnie
Ty nie jesteś nam potrzebny
I radzimy sobie bez niej
Chodź na wyprostowanie dziś szans
Już nie ma raczej
Osiedlowy pedałku, chcący być graczem
Ja wytłumaczę Ci o co chodzi w tym rapie dziś
Albo popatrzę jak płaczesz, szmato

Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę

Kurwy chcą się dziarać, kurwy chcą się starać
Kajdan na szyje, pluję w ryje, mówię nara
Ja się oddalam dzień za dniem, metr za metrem
I jestem coraz wyżej
A ty coraz bardziej bledniesz dziwko
To dzieje się dla ciebie zbyt szybko
Bo jak sra się pod siebie to
Z czasem robi się ślisko
Weź swoje zabawki, resztki ściemnionej trawki
Tone kompleksów
Kumpli geksów i kurwa idź stąd
Pizga znowu M, ja wiem to musi boleć
Co Ty kurwa man chciałeś
Wiedzieć jak to polec
Wciągam znowu dym, łapię mic
Wokal stroje stroje
I wypuszczam w słabych MCs wersy jak naboje
Bo co mi kurwa taki gnojek może tu nasrać
Ze swoim cipskiem jesteś pośmiewiskiem miasta
To wraca flow, wraca ziom, wraca miazga
A co? Lepiej uważaj bo znowu trzaskam!

Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd
Już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować