Nel, Filipek - Sativa tekst piosenki (lyrics)

НЭЛ [Игорь Пустельник]

Filipek [Filip Marcinek]

[Nel, Filipek - Sativa tekst piosenki lyrics]

Idę po pustej ulicy, ciemno, stąd daleko dom
Nie czuję nic znieczuliłam się znów
Dziś są te dni kiedy od ciała odchodzę
Biję się po głowie, odpalam sen
Budzę się sama i myślę o sobie
Jak nigdy wcześniej
Bo przyzwyczajona jestem,  ze cię nie ma
Mam w kieliszku wodę od wina
Mam wino, na tacy nie pijam

A woda się leje jak miód
Chcę mieć na języku sol
Woda się leje jak miód
Chcę mieć na języku sol (ja)

Jak sativa, jak sativa się pobudzał
Twoja skóra chce na mojej być jak haram
Jak indica, jak aurora uspokajasz mnie, ye
Jak sativa, jak sativa się pobudzał
Twoja skóra chce na mojej być jak haram
Jak indica, jak aurora uspokajasz mnie, ye



Byłem już wszędzie, gdzie złote pałace
Poznałem już wszystkich, bo taką mam pracę
Miałem starte jeansy
Każda z modelek miała mnie za głupka
Nie chciały mnie w kadrze
Choć oferuję więcej, niż gotówka
Ja nie chciałem być jak każdy
Samotny tak jak Wall-E wpatrywałem
Się wciąż w gwiazdy
Miałem przeciętny wzrost i
Jeszcze gorszy outfit
Mówiłem o tym wprost, kiedyś będę kimś ważnym
Czytałem zachłannie
Bo książki to wrota do lepszego życia
Dla niektórych wtedy mój plan na
Siebie był mniej realny, niż Beletrystyka
Napisałem sobie swój własny scenariusz
Końcówki jeszcze mi nikt nie dopisał
Choć parę już razy byłem na
Skraju i myślałem wtedy
By zrobić to dzisiaj
Nie mam pracy do szesnastej
Mam DM od szesnastek, ostatnio lepszą passe
I chociaż się czuję
Że ten świat w mych oczach
Jest coraz mniej warty
Przejdę tę drogę, jak Cormac McCarthy
Choćby na końcu mnie zeżarły larwy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować