Łona, Webber - Nie zostało nic tekst piosenki (lyrics)
[Łona, Webber - Nie zostało nic tekst piosenki lyrics]
Oto jest banger! Mam tu
Nawet refren z wokalem
I wydobędę z niego sens nieco dalej
Póki co bit wali bębnem
Mówiąc oględnie wcale
Ale niestety trafił mnie pech ten
Że jak dotąd nie wiem jak wygląda ten refren
Jest to jakaś wada
Ale nie ma co szat rozdzierać
Bo jaki by nie był to wypada teraz:
Przed wielką bramą
Co to ma być!? Tak huczy refren?
To raczej jakiś łopot słaby
To po to, abym już się bał i nielicho zbladł?
Jakieś bramy? Zaraz zrobi się tu psychorap
Zresztą zastanawia mnie jedno
Jeśli jest już brama, czemu akurat przed nią?
Czemuż by nie tak w stronę odwrotną chodu?
A może rozwiązanie, to zrobić krok do przodu?
Za wielką bramą
No, lepiej znacznie
Choć wciąż nie wiem co jest pięć
To już zmieniam lokalizację
Może w oddali zacznie dziać
Się choćby kęs draki?
Ja ciągle mam wątpliwość
Czy to ma sens jakiś
A może cel jest w ruchu naprzód i w bramie?
A ja wplątałem się tu w
Jakąś opcję z włamaniem i z żalem odkryję
Że następnym miejscem po tej
Bramie jest areszt jak tam, ziomuś, powiedz
Dzieje się coś dalej?
Czas dla mnie stanął dziś
No i świetnie w najważniejszej chwili
Koleżka mi odpłynął kompletnie
Przypadła rola marna dziś mi on coś palnie
A ja muszę dociekać co też miał na myśli
A może, o zgrozo, mnie przerósł
I to filozof jakiś z trzeciego numeru?
Czas dla niego stanął może ma z Faustem układ
I zaraz mi tu jakąś nową prawdę wysupła?
Złudzenia kłamią
Nie nie może być otworzył mi oczy ten anioł!
To jakiś Mrożek lub cyrk
Jak ten banger na wywrócić scenę
Skoro nie mogę się dogadać
Z własnym refrenem? Ej, to jakiś absurd
To jest spisek najpewniej
Bym po tylu latach skończył
Komentując te brednie
Powiedz coś jeszcze i te
Resztkę sensu pogrzeb!
Nie zostało nic
No i dobrze!